Serce z lodu

3.1K 139 49
                                    

Leniwy dzień przyszedł do Avengers Tower,  każdy zajmuje się rzeczami na które nie ma zazwyczaj czasu ponieważ jak zwykle świat jest w niebezpieczeństwie.

Razem z Nat i Wandą oglądacie swój ulubiony serial,  byliście tak mocno wpatrzone w ekran że nie uslyszeliscie huku otwierającego się bifrostu lecz głos boga piorunów nie da rady nie usłyszeć .

- Witajcie moi przyjaciele !!

Thor z wielkim entuzjazmem i uśmiechem wszedł do salonu,  wszyscy się do niego odwrócili aby usłyszeć co tym razem ma dopowiedzenia. 

- Cześć Thor

Uśmiechałaś się do niego i pobiegłaś się z nim przytulić

- A witam Lady T/I

Po uścisku spytałaś

- Co się wydarzyło tym razem? 

- Chciałbym was wszystkich zaprosić na moje urodziny w Asgardzie,  mój ojciec zgodził się abyście uczestniczyli na tym wydarzeniu

Każdym z ekipy zaświeciły się oczy na myśl że zobaczą złoty pałac.  Lecz ty w duchu miałaś nadzieję że spotkasz  Lokiego , ten tajemniczy,  przystojny i napewno mądrzejszy brat Odynson .

Kazdy poszedł do swojego pokoju aby spakować swoje rzeczy , No i oczywiście suknię na te przyjęcie. 

~~~

Gdy wylądowaliście widok zabrał wam dech w piersiach , te niesamowite kolory i blask Po prostu coś nie zwyklego.

Nie obeszłoby się bez audiencji u wszech ojca,  on musi wiecie kto zamieszka w jego domu przez najbliższe dni. 

Thor jako gospodarz wprowadził was do sali tronowej , a na środku siedzi on Odyn król Asgardu i wszech ojciec , z jego prawej strony jego ukochana żona Frigga a z lewej Loki,  Odyn dał mu kolejną szanse gdy widział jak pomagał na Midgardzie , dzięki temu że pracował dla Avengers spotkałaś go.
  Nie dawno po bitwie z kosmitami dołączyłaś do ekipy, dzięki twoim lodowym mocom.  Jako jedyna traktowałaś go należycie i tak powoli zaczęliście zaczynac rozmowy. 

- Ojcze

Thor przywitał swojego ojca i ukleknął a wraz z nim i wy. 

-Thor

Odyn kiwnął głową abyście powstali

- Tato oto Avengers,  obrońcy Midgardu

Więcej Nie słuchałaś ponieważ skupiłaś sie na młodszym księciu a gdy wasze oczy się spotkały nie mogliście przestać w siebie patrzeć,  uśmiechnęłaś się do niego a jemu lekko się uniosły kąciki ust.  Nie zauważyliście jednak, że jedna osoba bardzo wam się przypatrywala,  była nią Frigga,  Nie mogła uwierzyć własnym oczom,  jej syn zakochał się i przyzekla sobie że zrobi wszystko co w jej mocy aby wam się ułożyło,  chciała szczęścia i miłośći dla swojego syna. 

~~

Wieczorem gdy już szykowałaś się do spania,  usłyszałaś lekkie stukanie do twoim drzwi,  Nie wiedząc kto to podeszłaś aby otworzyć drzwi myśląc że może Wanda albo Nat czegoś potrzebują,  lecz mocno się zdziwiłaś gdy zobaczyłaś Lokiego

-Hej

Przywitałaś się z nim

- Witaj kochana

- Co cię sprowadza? 

Widziałaś że bierze głęboki wdech

- Chciałbym abyś towarzyszyła mi na urodzinach Thora

Wyciągnął za pleców białą róże,  taką jak twoje włosy.
Desperacko szukał na twojej twarzy jakieś emocji,  w jego głowie cały czas kręcą się myśli,  a co jeśli źle wyczytał twojego gesty?  Co jeśli Nie odwzajemnisz jego uczucia? 

- Będe zaszczycona ci towarzyszyć

Powiedziałaś i przyjęłaś od niego róże,  a na twarzy Lokiego wreszcie zagościł uśmiech , Nie chytry , Nie szyderczy tylko szczęśliwy

- Dziękuję,  Nie przeszkadzam ci już, podróżowanie bifrostem jest męczące,  dobranoc kochana

- Dobranoc Loki

Nie mogłaś zasnąć tej nocy ponieważ motyle w brzuchu ci przeszkadzały.

~~

Nadszedł ten nakopomny czas,  ubrałaś swoją piękna szmaragdową suknię i ruszyłaś aby poszukać Lokiego. W twojej ręce nadal trzymasz róże którą ci podarował.

Nie zajeło ci to długo ponieważ usłyszałaś jego głos za końcu korytarza , gdy zblizalaś się do miejsca gdzie on jest przykuła cię rozmowa która prowadzi razem z Thor'em

- A więc zaprosiłeś Lady T/I na przyjęcie,  bardzo się cieszę że wreszcie wyznałeś jej swoje uczucia bracie

- Nie wiem o czym mówisz Thor? 

Na te słowa bardziej wyczuliłaś swój słuch

- Zaprosiłem ją ponieważ nie miała z kim iść,  i raczyła znać moją łaskę gdy ją zaprosiłem

- Więc Nie masz do niej żadnych romantycznych uczuć co do niej ?

- Żadnych,  powinna się cieszyć że dla niej poświęcę swój wizerunek i pokaże się na sali z zwykłą Midgardką

Nie patrząc co robisz, róża w twojej ręce zamarzła na twardy lod , a gdy ją opuściłaś zrobiła hałas jakby szklanka sie stłukła,  głośny odgłos wyrwał cię z transu i uciekałś nie wiedząc gdzie biegniesz. 

Frigga widząc cię biegnącą na korytarzu z łzami w oczach zmartwila sie

- Dziecko co się stało?

Lecz ty ją zignorowałaś i nadal biegłaś.  Nie myśląc długo Frigga zkontaktowala się z Haimdalem

- Masz Zakaz otwierania bifrostu

- Tak moja królowo

Nie długo Po twoim wybiegu , Frigge wiminąl Loki który podąrzał za tobą.  Nie trudno było dla niego wywnioskować co się stało i w duchu kręcił się za to że chociaż raz w życiu nie mógł złamać się i pokazać że i on może mieć słabość. 

-T/I !!!!

- Zostaw mnie!! 

- Proszę cię!!  Daj mi wytłumaczyć! 

Loki sięgnął ręką aby cię złapać ale ty szybko wyrwałaś się mu i machnieciem ręki odseparowalaś go od siebie dzięki lodowej barierze.

- Wybacz mi kochana,  Nie chciałem aby ktoś wiedział że mam jakieś uczucia, że mogę mieć jakaś słabość ale wiem teraz że przez to słowa nie tylko ciebie ranię ale też i siebie. Zrozumiałam że chce czuć miłość,  ciepło,  zrozumialosc.  Chce ciebie.

Łzy lecą ci jak strumienie ale patrząc w jego oczy wiesz że mówi prawdę.  Szybkim krokiem podszełaś do niego i go uścisnełaś.  Loki wydał z siebie szloch wiedząc że mu wybaczasz i odwzajemnił twój uścisk,  ściskając ciebie mocno,  Tak abyś nie mogła sie od niego uwolnić. 

Przez resztę nocy tańczyliscie w swoich objęciach,  co chwilę Loki składał na twoim czole pocałunki,  żeby upewnić sobie że to nie sen. 

Loki one shot plOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz