Przeniosłam się do nowego liceum gdzie uczy się moja przyjaciółka Utau.
Mam podobny mundurek tylko, że nie mam spódniczki tylko krótkie spodenki i dwie różne pończochy(czarną i białą) Właśnie szłam do szkoły gdy spotkałam Utau.-hej Zakuro!
-hej Utau!
-jesteś gotowa na nowy początek?
-no jasne!
-to chodźmy do klasy!- ruszyłyśmy do szkoły. W klasie wszystkie pary oczu były skierowane na mnie. Troszkę się speszyłam, ale nie dałam po sobie tego poznać. Szłam pewnym krokiem do wolnej ławki obok Utau.
-Nie przejmuj się nimi. Patrzą na ciebie bo jesteś piękna. - uśmiechnęła się do mnie. Lekcja się zaczęła.
Właściwie wszystkie lekcje minęły mi szybko. Wróciłam do domu. Rodziców jak zwykle nie było. Włączyłam telewizor, a w nim było coś o wewnętrznym ja. Czy coś w ten deseń. Poszłam do pokoju.-Fajnie by było gdybym mogła pokazać wszystkim kim jestem na prawdę. - położyłam się spać. Gdy wstałam zobaczyłam to. Jajka?!
-Co to jest?! - krzykęłam. Podeszłam do okna i prawie zdeptałam jajko w rąby.
-Co to jest?! Eh.... Powtarzam się. Zadzwonię do.... A może nie.- Nagle jedno jajko zaczęło pękać. O nie nie nie. Co mam robić?! Z jajka wyszła mała różowa istota.
-Hej jestem Ran.
-Em.. Zakuro. - podałam jej palec który uścinęła.- miło mi. Kim jesteś?
-Jestem twoim drugim ja. Jestem wysportowana i często poważna ale czasem się śmieje.
-Aha a... Co z nimi?
-One się później wyklują.
-Okej to chodźmy do szkoły Ran. - ubrałam mój mundurek i zeszła na dół do służby.
-Jak panienek poczesać?
-Standardowo Mira, kucyk.
-Tak jest pani. - Mira zrobiła mi fryzurę. Ran wyleciała z pokoju. Przestraszyłam się że Mira może ją zobaczyć, ale Ran latała jej przed oczami, a ta nic. Najwyraźniej nie widzi jej.
-Musisz wziąć jajka do szkoły nie wiadomo czy się nie wyklują.
-No dobrze. Mira dziękuję.
-Proszę, pani. - Mira odeszła. Ja poszłam do pokoju po jajka i włożyła je do torby. Gdy szłam do szkoły widziałam dużo stworzonek latających obok dzieci. Gdy szłam wpadłam na różowo włosa dziewczynę. Może z piątej klasy podstawówki. Oby dwie upadłyśmy na ziemie.
-Przepraszam! - dziewczyna.
-Następnym razem uważaj! - ja.
-Przecież... Ty... Też... Ehhhh.
-Masz rację nie odzywaj się lepiej.
-Za kogo ty....
-Spokojnie Amu.
-Okej Ran.