Przez Amfetaminę jesteś pokonany

pobudzony

Wciągasz ją nosem , jesteś pobudzony ,
Krótko mówiąc jesteś w kosmos wystrzelony .

Niszczy ci to serce , źrenice zwiększają,
Narkotyki w środku ciebie wyniszczają .

Dają ci energię , brak snu i głodujesz ,
Lecz jesteś naćpany więc tego nie czujesz .

Wydajesz pieniądzę i się sam zabijasz ,
Ludzi co pomogą cały czas omijasz .

Staczasz się powoli , kradniesz i kupujesz ,
Chodzi tu o prochy, które konsumujesz .

Matka zapłakana , że chodzisz naćpany ,
Krótko mówiąc jesteś mocno wytrzepany .

Jesteś pracowity , często nakręcony ,
Przez amfetaminę mocno wychudzony .

Spada twoja waga , zęby wypadają,
Wszystko przez tą grudę, którą rozkruszają.

Problem jest kolejny , spać nie możesz wcale ,
Gdybyś zasnął po tym było by wspaniale .

Wciągasz więc kolejną , wiele z siebie dajesz ,
Później światło wstrętu od fety dostajesz .

Bolą ciebie oczy od światła dziennego ,
Nie polecam nigdy brać amfy kolego .

Bo tracisz rodzinę , która jest lojalna ,
Rozwija się schiza paranoidalna .

Nie dbasz o higienę , bo chcesz być naćpany ,
Przez amfetaminę jesteś pokonany .

Mało tego : sypiesz też nie biorącemu ,
Wciągnie ... Się spodoba ziomkowi waszemu .

Nie masz już dochodów , bo wszystko straciłeś ,
Bo w te narkotyki za mocno wkręciłeś .

Popełniłeś błędy , kreskę znowu wciągasz ,
Jesteś bardzo blady i strasznie wyglądasz .

Mama prosi ciebie byś szedł na leczenie ,
Od amfetaminy masz uzależnienie .

Lecz ty wszystko zlewasz , ćpasz bo masz problemy ,
I tak kiedyś wszyscy do grobu pójdziemy .

Więc masz wyrąbane , okropnie wyglądasz ,
Mimo to kolejną kreskę z gródy wciągasz .

Zdrowie ci się niszczy , już masz bóle serca ,
Już amfetamina po mału przekręca .

Ty to zlewasz szczerze bo wszystko straciłeś ,
Poszedłeś i działkę kolejną kupiłeś .

Pieniądze z kradzieży , rozbój popełniłeś ,
Mocnym uderzeniem człowieka zabiłeś .

By mieć tylko amfę , koniec się skończyło ,
Bo to również ciebie do grobu wpędziło .

Ofiara kolejna tu przez narkotyki ,
Bo miał wyrąbane na innych krytyki .