Kiedyś w parku zaczęłam się gapić na dwóch gości trzymających się za rękę. Kiedy moi przyjaciele się mnie o coś pytali, nie kontaktowałam, aż w końcu, kiedy któryś z nich mnie dotknął, spadłam z ławki.
[2]
Kiedyś w parku zaczęłam się gapić na dwóch gości trzymających się za rękę. Kiedy moi przyjaciele się mnie o coś pytali, nie kontaktowałam, aż w końcu, kiedy któryś z nich mnie dotknął, spadłam z ławki.