Miłość dla idealnych

7 0 0
                                    

Narrator wbiegł do swojego pałacu do komnaty w której spała Eris, wysapał:
-Eris,  obudz się! Coś się stało!
-Co co?-powiedziała zaspana Eris
-Postęp w szukaniu informacji o Mortimerze
-Już się ubieram
Eris wstała z łóżka i zakryła się kołdra i lekko pobiegła za parawan się ubrać, Narrator pomimo braku twarzy  zaczerwienił  się niczym burak na policzkach, Pierwszy raz widział rysy ciała Eris z tak bliska, kiedy wyszła za parawanu była już ubrana w suknie.
-Już jestem gotowa-powiedziała promiennie Eris i lekko zafalowała przechodząc obok Narratora  swoimi długimi włosami, znów się zarumienił.
Kindred poszła za Pisarzem  do jego pracowni w środku o dziwo nie było pełno Ksiąg i zwoji   tylko biurko i pióro na środku pokoju.  Kindred zapytała
-Myślałam że Tytuł pisarz oznacza wiele ksiąg albo coś podobnego
-Oh niee droga Kindred ja tylko pisze ksiegę Istnienia wszechświata czasem coś dla siebie nawet-Zaśmiał się lekko Pisarz
-A twój brat? Narrator?
-On głosi swoje słowo  czyli gada bzdety które stają się czynem
-Czyli się nie lubicie
-Nie, to nie tak poprostu rywalizujemy  o prawo nad piórem Kreatora naszego poprzednika który gdzieś zniknoł  setki lat temu
-Po co mnie tu zabrałeś Pisarzu?
-Odszyfrowałem wiadomość w dzienniku
-Co Znalazłeś-zapytała zainteresowana Kindred
-Wiadomość  i współrzedne pracowni naszego Dyrygenta Śmierci
-Gdzie to jest?
Narrator prowadząc zabrał Eris w boczną alejke w parku i przystanoł obok stawu w parku.
-Wiesz że cie nie zabrałem tu z powodu głupiej rzeczy?
-Tak, widze że zaraz będziesz chciał coś mi wyznać
-No tak....
-A to uczucie?
-Tak...
Eris podchodzi do Narratora i go łapie za rekę i ją zaciska  na  swojej klatce piersiowej w miejscu gdzie  słychać serce, Narratoro drugą reką ściagnoł kaptur z siebie i ukazał się w  złota mgła w zbroi z parą oczy (też mgły) lekko czerwone lecz zachodzące na biały różowy.
-Ja....Eris.....m.
-Csiiiu-Uspokiła go Eris przykładając obie dłonie na jego rekę by poczuł bicie serca-moje serce bije dla ciebie Narratorze Panie Mocy Słowa a twoje słowo to czyn
Zarecytowała Eris jego pojawienie się w wszechświecie
-Skąd znasz mój tekst? Nigdy go nie używałem przy tobie...-Wydukał Narrator
Eris zachichotała i lekko jedną reką otarła o "policzek" Narratora tak by Mgła  z której był Narrator lekko drgneła w reakcji jej dotyku.
-Wiesz Narratorze zwykle jak dotykam kogoś w taki sposób próbuje wejść mu w myśli i umysł... u ciebie nie moge.... musisz mi zdradzić co do mnie czujesz-Wyszeptała przyjaźnie Eris do Niego
-Jaaaa.... Eris.... Ja.... Nie umiem-Próbował się wysłowić Narrator
-Csiiii dasz rade-pocieszyła go Eris
-Ja....zakochałem się chyba Eris-Wydukał ostatecznie Narrator szybko po czym się "skurczył" i lekko odskoczył od Eris,ta jednak tylko się lekko zarumieniła i powoli wyciągneła rekę do niego. Narrator ostrożnie ją złapał za rekę  i nieśmiało podszedł jego oczy zmieniło kolor na Jadeitowy kolor a mgła z której był przybrała kolot najszlachetniejszego złota.Eris cicho zachichotała  i  przytuliła go szybkim stanowczym ruchem. Narrator powoli odwzajemnił ten gest od Eris.
-Wiesz Narratorze?  Ja ciebie chyba też, jesteś pierwszym facetem który sie nie narzuca i sie boji o to co powie
-Heh cóż moja praca to mówienie....
-Jesteś jak miód-wtuliła się Eris w  Strój Mówcy pancerz który Narrator sam wytworzył w kuźni Mortimera podobno zbroja daje wielką moc bo drzemie w niej cząstka Istoty. Kiedy Eris i Narrator spacerowali sobie po parku w pałacu Mortimera*. Tymczasem  Kindred i Pisarz dotarli do sporej półki skalnej, na dole było widać brame o której mówił Pisarz, w odległości  około 100 metrów od nich. były zniszczone schody... wciąż można było po nich przejść.
-Widzisz Kindred?-Powiedział Pisarz-Wszyskto ci stworzył powoli umiera, widać to nawet po głupich schodach...
-Wiem i może musimy się pośpieszyć?-Powiedziała Kindred po czym lekkimi fikołkami  przeszła powoli schodami z piędziesiąt stopni a do końca bylo dobre trzydzieści metrów.
-Ehhhh-westchnoł Pisarz   po czym zeskoczył na dół lewitując po czym zawołał -Zaczekam na ciebie!
Kindred lekko zfrustrowana myślą że Pisarz był od niej lepszy w poruszaniu się, po krótkiej chwili Owieczka i Wilk(Kindred) już stali obok Pisarza próbojącego otworzyć brame.
-Owieczko co on robi?-Spytał Wilk
-Nie wiem drogi Wilku ale napewno nie widzi klamki-Odpowiedziała łagodnie Owieczka

-Owieczko co on robi?-Spytał Wilk-Nie wiem drogi Wilku ale napewno nie widzi klamki-Odpowiedziała łagodnie Owieczka

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(wyglad Kindred jak by coś)
Pisarz Tylko chrząknoł i podszedł do klamki i otworzył brame do Pracowni Mortimera.
-Na pewno to tu?-zlekceważyła opinie Pisarza Kindred
-Tak a to system ochrony  Mortimera-powiedział lekko wystraszony Pisarz poczym wskazał na to co jest w środku. Tysiące Szkieletów na 2,5 metra , ciężko zakuci nieumarli  i  pająki ujeżdżane Gremlinami, w większości  mini armia w środku miała  Buławy,dzidy,łuki,miecze,kusze i magie szczątkowo podobną do Żaru Mortimera.Potwory stały w gotowości na atak.Pisarz zebrał się w sobie
-Emmn Witajcie nieumarli ... my emm przybiliśmy oddać wam Pana.
-Pan nie żyje i kazał nam chronić  swego arcydzieła-Przemówiły chórem  wszystkie stwory-Oddejdzcie a  nie zmienimy was w pył...poza tobą Pani....
Szkielety i inne stwory  odsuneły się tworząc luke by Kindred mogła przejść  a następnie klekają szkielety uklekają na jedno kolano.
-Czemu ja?-Spytała Kindred
-To ty obudziłaś emocje w Panu i to ciebie kochał.... kocha.... i tez cie wybrał- szkielety powiedziały w umyśle Kindred, ta powoli podeszła i przeszła przez próg i zaczeła iść pomiędzy Nieuarłymi.......Pisarz pozostał sam jeden.










*Mortimera-Mortimer nazwał tak swój ogród  wokół pałacu gdyż robił to gdy nie znał Języka którego znamy... w naprędce mówiąc żadne słowo nie odzwierciedli  prawdziwej Nazwy : "Kenstionis" Co w tłumaczeniu  według Pisarza znaczy : Ogród Pana. Kreatywność....

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 05, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Eris i Narrator Akt II Miłość rośnie wśród nas rozdział 9Where stories live. Discover now