Wiersz bez tytułu

4 0 0
                                    


Porażona obojętnością jak piorunem,

Końcem rzekomej wieczności,

Zakładam codzienną maskę

Idę przed siebie, wczoraj nic się nie działo.


Dni bez Ciebie nie są puste.

Skończony byłeś dla mnie, zanim się zacząłeś,

Zatem zew, który połączył nasze drogi

Kazał iść przez moment jak z dzieckiem,

Za rękę.

Dlaczego?

Dlaczego?

Dlaczego?




************

PS Jeśli ktoś ma pomysł na tytuł, jestem otwarta - naprawdę  nie przychodzi mi nic sensownego do głowy, ponieważ ten wiersz powstał dość dawno, chyba pod koniec października 2018.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 08, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

PseudopoezjaWhere stories live. Discover now