Jester

6 1 1
                                    

Jester obudził się w ciemnym i dziwnym miejscu. Nie wiedział gdzie jest i nie miał pojęcia jak się tu dostał. Hey otworzył oczy znalazł się w chorej wersji naszego świata. Ujrzał bloki opatulone dziwnym porostem. Nie było tu żadnych roślin, lecz mógł oddychać było w tym coś nienaturalnego. Jedyne co usłyszał to ciągły świst wiatru i rzadki ryk bestii chowających się w niewidocznych I jeszcze ciemniejszych miejscach.

Domyślał się że nie jest bezpieczny w tym miejscu. Chciał dowiedzieć się jak się tu dostał i co ważniejsze jak się stąd wydostać. Miał wielką nadzieję że uda mu się wrócić do domu. Nie wiedział co zrobić. Postanowił iść w lewo, widział tam o wiele więcej budynków. Wydawało mu się że znajdzie tam odpowiedzi na swoje pytania.

Potwierdzając jego obawy zrobiło się jeszcze ciemniej. Był pewien że zwierzęta które wcześniej słyszał wyszły ze swoich kryjówek i zaczęły polowanie. Wszedł do najbliższego budynku i wspiął się na najwyższe piętro. Znalazł opuszczone mieszkanie na szóstym piętrze do którego mógł się dostać bez większych problemów. Po trzy minutowej walce z drzwiami mógł wejść do środka. Obejrzał mieszkanie i nie znalazł nic poza bardzo brudnym materacem i całą kuchnie zgniłego jedzenia. Jester próbował zasnąć ale nie mógł tego zrobić. Całą noc rozmyślał nad tym dlaczego się tu znalazł. Myślał czy ma rodzinę, jeśli tak to czy uda mu się do nich wrócić. Nie wiedział tego. Miał także nadzieję na zrozumienie czym jest to miejsce chciał stąd uciec. Noc spędził na wielu rozważaniach podczas gdy na zewnątrz słychać było ryki okropnych bestii w nocy.

Rankiem był okropnie zmęczony. Nie słyszał żadnych odgłosów z zewnątrz przez blisko godzinę. Podejrzewał że może już wyjść. Gdy poruszał się w głąb miasta budynki wyglądały coraz gorzej. Wiedział że zbliża się do swojego celu. Gdy szedł już blisko godzinę mieszkania znów zaczęły wyglądać lepiej. Miał wrażenie że już tu był. Nie przejął się tym i nadal parł na przód. Po kolejnej godzinie znowu był w tym samym miejscu. Nie mógł iść w kółka, przecież ciągle szedł prosto. Ogarnęła go niepewność nie mógł uwierzyć w to co widzi, przecież nie mógł znaleźć się w tym samym miejscu po raz trzeci. Wiedział teraz że ma spotkał się z magią. Co prawda on nigdy jej nie praktykował, ale znał ludzi którzy mieli ją w jednym palcu. Pamiętał że kiedyś ktoś powiedział mu o istnieniu zaklęć teleportujących. Wydawało mu się że można je pokonać pójściem w przeciwnym kierunku. Nie miał pewności czy to prawda, ale nie miał innych opcji. Zaczął więc iść w inną stronę i po około godzinie znalazł się w miejscu którego wcześniej nie widział miał nadzieję że znalazł centrum miasta.

Z budynków które kiedyś tu stały zostało niewiele, większość obróciła się w proch był to okropny widok. Jester był prawie pewny że wiele tego prochu to ludzie, którzy zostali nagle zabici; nie chciał o tym myśleć. Nagle jakby znikąd zobaczył czerwone światło. Kolejne spojrzenie ujawniło okropne stworzenie z które wydzielało światło. Wyglądało jak gigantyczne oko z równie wielką zębatą paszczą, z jego ciała wyrastały macko podobne kończyny, które kończyły się kolejnymi mniejszymi oczami. Stworzenie zaczęło przeszukiwać przestrzeń na której się znajdowało. Na szczęście Jester schronił się za pobliską górką prochu. Próbował opanować swój oddech wiedział że jeśli bestia go usłyszy zginie. Stwór zaczął zbliżać się do miejsca w którym skrył się mężczyzna. Istota nieubłagalnie zbliżała się do Jestera, miał chęć uciec ale wiedział że ucieczka prawie na pewno się nie powiedzie. W momencie gdy byt spojrzał na niego Jester został sparaliżowany i zmuszony do zawieszenia w powietrzu. Stworzenie dobrze mu się przyjrzało i powiedziało mu:

,,Dawno nie widziałem żadnych ludzi. Myślałem że wszyscy umarli. Zatrzymam cię, jeśli znalazłem ciebie znajdę i innych."

Jester nie mógł odpowiedzieć - strach go sparaliżował. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 26, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Rzeczy które trochę zrobiłemWhere stories live. Discover now