Chapter 1

16 3 8
                                    

- Tommo! - rozpoznałem za sobą głos Niall'a - Tommo, poczekaj! - krzyknął ponownie mój przyjaciel, ale zignorowałem to - Tom... - odwrócił mnie cały zasapany, a ja spojrzałem na niego ze śmiechem - Wolałem cię... Nie... Nie słyszałeś? - wydyszał.

- Oczywiście, że cię słyszałem Niall, ale stwierdziłem, że przyda ci się spalić trochę kilogramów. - zaśmiałem się - Poza tym, wyglądałeś idiotycznie tak krzycząc na całą ulicę. Co miałem zrobić?! Odwrócić się i zacząć biec w twoją stronę, krzycząc przy tym jak idiota "O mój Boże, Niall, to naprawdę ty?!" - zaśmiałem się z ironią i wyciągnąłem z kieszeni kurtki paczkę papierosów.

- Na przykład! - prychnął udając obrażonego.

- Chcesz? - zapytałem wyciągając paczkę w jego stronę.

- Nie dzięki. Wiesz, że nie palę... - westchnął z poirytowaniem.

Wzruszyłem ramionami i odpaliłem swojego papierosa.

Szliśmy do szkoły rozmawiając o różnych głupotach i ludziach z naszej klasy. Jednak naszą miłą atmosferę przerwała Eleanor, moja "cudowna" dziewczyna. Przewróciłem oczami, gdy tylko usłyszałem jej głos. To nie tak, że jej nie kocham, bo kocham i to bardzo, ale ostatnio nie układa nam się najlepiej.

- Hej, kotku! - przywitała się przytulając mnie ciasno, czego nie odwzajemniłem.

- Hejka! - westchnąłem odpychając ją delikatnie - Jak się masz? - złapałem brunetkę za rękę, w końcu tak robią pary, co nie?

- Jest w porządku, tylko wiesz, denerwują mnie takie dwie dziewczyny z klasy, o których ci wczoraj mówiłam... - zaczęła, a ja po prostu przestałem jej słuchać.

To denerwujące, kiedy rozmowę o ważnych rzeczach z przyjacielem przerywa ci dziewczyna, która koniecznie musi opowiedzieć ci o znienawidzonych koleżankach.

Resztę drogi ja i Niall spędziliśmy w kompletnej ciszy. Tylko Eleanor miała teraz prawo głosu i gdyby któryś z nas raczył by jej przerwać, od razu byłoby po nim.

- Oh, a w ogóle słyszeliście, że do naszej szkoły doszedł jakiś nowy? - popatrzyła na mnie oczekując chyba na odpowiedź.

- El, przecież cały czas ktoś do nas dochodzi, już bez przesady - westchnąłem znudzony jej ciągłym gadaniem.

- No tak, ale on podobno jest gejem i dochodzi do waszej klasy! - parschnęła śmiechem, a ja z uśmiechem wywróciłem oczami - Nazywa się Harry Styles i jest od nas rok młodszy, od ciebie Louis o dwa lata, ale mniejsza, nie moja wina, że nie zdałeś. Podobno poszedł do szkoły o rok wcześniej i jest strasznym kujonem. - dodała.

- Ha! Brzmi ciekawie! - stwierdziłem - Jednego geja w klasie już mamy, może coś między nimi zaiskrzy? - zaśmiałem się.

Kiedy w końcu dotarliśmy na miejsce, El pożegnała się ze mną i pobiegła do swoich przyjaciółek, za to ja usiadłem z Niall'em na murku przed szkołą, oczekując na Zayn'a.

- Siemka, chłopcy! Sorry, że tak długo, ale fajki mi się skończyły i musiałem zajść po jakieś nowe. - przywitał się.

- Już po dzwonku, Zee! Spóźnimy się! - stwierdził Horan zeskakując z murku.

- Zayn, dobrze wiesz, że ja mam szlugi, więc nie musiałeś kupować nowych. - dodałem, robiąc to samo co Niall.

- Ale twoje są gorsze, dobrze wiesz, że wolę cienkie! - tłumaczył się.

- Dobra, dobra, ale teraz chodźmy, bo serio, lekcja już się zaczęła, a podobno pani Pons ma zły humor, a jeżeli nie wiecie, to mamy z nią zastępstwo.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 09, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

New StudentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz