Dzisiaj wyjątkowo nie zajmę się czymś co nie obejrzałam, a przeczytałam.
Niedawno w moje ręce dostało się 9 tomów oto tej mangi, co prawda bardzo szybko je pochłonęłam, ale to raczej przez to, że każdy tom w połowie składał się z walk.
Wiele starszych ode mnie osób mówi, że ten komiks/anime jest naprawdę super. Prawdopodobnie jednak jest to spowodowane, tym że mają sentyment z dzieciństwa no i to, że anime kiedyś nie było tak powszechne, więc tak różne od naszych bajek od razu się spodobało.
Tak naprawdę trudno mi określić dla jakich osób jest ta seria bo z jednej strony ma naprawdę prostą fabułę. Goku spotyka Bulmę, razem poszukują kul, a malec klepie wszystkich wrogów. Co prawda pojawiają się poboczne postacie z jakąś historią, jednak jest ona tak streszczona, że w cale nie da się w nią wczuć i po chwili się o niej zapomina. Z drugiej jednak strony, jest tyle podtekstów i nie tylko, że dziecku bym tego nie dała. Znaczy no niby często np. w bajkach są poukrywane takie rzeczy jednak tutaj jest to raczej niekamuflowane i po prostu jak Bulma chce coś dostać to pokazuję swoje wdzięki i wszystko jest pokazane.
Podsumowując po jakimś czasie całość staje się bardzo przewidywalna i jeśli jest jakaś tajemnica to zawsze po chwili jest coś takiego co ją rozwieję, a i tak pokazanie prawdy ciągną i ciągną.
Spoiler (ale dowód, że seria jest przewidywalna)
Po przeczytaniu bodajże 4 tomów rozmawiałam z kolegą, który jest na bieżąco i coś tam zaczęłam się uzewnętrzniać, że nie lubię jak fabuła jest tak prosta i wtedy powiedziałam „Nie zdziwiłabym się jakby Goku był kosmitą". No i jak się okazało miałam racje, a to jest podobno na początku drugiej serii, a ja ledwie zaczęłam pierwszą.
YOU ARE READING
Zrzęda
RandomTo właśnie tutaj postanowiłam podzielić się z wami moimi przemyśleniami odnośnie różnych spraw, zarówno filmów, gier i anime jak i innych dupereli. Mam nadzieję, że podzielicie się ze mną w komentarzach swoimi opiniami na dane tematy ;)