- To tylko głupie grupy, Louis. Nie rób z tego problemu. - wzruszył ramionami, unosząc jedną brew do góry.
Głupi, siwy fiut - wycedziłem przez zęby w myślach, w rzeczywistości jednak uśmiechając się lekko, nim powiedziałem. - Ok, wiec niech będą dziewczyny.
- Zatem, kto otrzymuje chłopców? - spytał Robbie, kładąc luźno dłonie na biodrach.
- Ja. - odparł Cowell. Spojrzałem na niego z niedowierzaniem, łącznie z resztą jury. On naprawdę robi to specjalnie, aby mnie kontrolować!
- Dlaczego? - wyrzuciłem w chłodny sposób, nawet nie mrugając gdy na niego patrzyłem.
- Odpowiedź jest prosta. - mruknął. - Robbie najlepiej poprowadzi zespoły, ze względu na to, iż sam w jednym był, natomiast Ayda, jeśli nie z dziewczynami, znakomicie dogada się z grupą powyżej trzydziestki. Mi zostają wiec chłopcy.
- Ja pierdolę. - wypuściłem z ust powietrze, kładąc dłoń na twarzy i przetarłem swoje oko. - Jeśli to mamy za sobą, to co teraz? Chcę już stąd wyjść.
- Nie gorączkuj się tak, Louis. - Simon poklepał mnie krótko po plecach, a ja wzdrygnąłem się gwałtownie. - Nie jesteś dzieckiem, dobrowolnie zgodziłeś się na rolę jurora.
- Nie skomentuję tego. - mruknąłem tylko, będąc tak zbulwersowanym, że mógłbym poryczeć się ze złości.
- Bardzo dobre rozwiązanie. - uśmiechnął się obrzydliwie, a następnie usiadł przy stole, na którym ułożone były już zdjęcia wszystkich uczestników jakich przepuściliśmy dalej.
- Może zaczniemy od dziewczyn? - spytałem go słodziutko, opierając się łokciami na stole.
- Pewnie. - pokiwał głową, udając, że wcale nie wyczuł w moim głosie fałszu i po chwili do pomieszczenia wjechaly kamery razem ze sprzętem, na którym mieliśmy oglądać przesłuchania uczestników.
- Zacznijmy od tej grupy z lewej strony. - ogłosił Robbie. - Amanda... Była genialna, bez dwóch zdań. - Olivia, Joe, Bertha i Hannah.
- Ja musiałbym obejrzeć wszystkie przesłuchania od początku i się nad tym zastanowić. - powiedziałem.
- Zgadzam się. - Ayda pokiwała głową. - Nie jestem w stanie posegregować wszystkich tak z pamięci.
- To będzie ciężkie, ale mogę zadeklarować, że będę za Joe całym sobą. - odparł Robbie, wskazującym palcem dotykając zdjęcia dziewczyny.
- Oh tak, ją zapamiętałem akurat bardzo dobrze. - zgodziłem się.
- Ok, dziewczyna ma potencjał. - odezwał się Simon. - Ale brak jej oryginalności.
- Ma wiele oryginalności Simon! Nie mogę się z tobą zgodzić w tym przypadku. - Robbie stanowczo pokręcił głową.
- Jej prezencja sceniczna jest praktycznie taka sama jak każdej innej znanej artystki. - kłócił się.
- Nie masz racji. - zaprzeczyłem. - Ma w sobie wiele magi i potencjału, jest czarująca, zdecydowanie zgadzam się z moim kolegą. - rzuciłem spojrzenie Williamsowi. - Widzę ją już w wielu kawałkach. Powinna dostać szansę, bez dwóch zdań.
- Dobra, widzę, że zostałem przegłosowany. - zaśmiał się krótko, biorąc do ręki zdjęcie dziewczyny.
*
- Ten chłopak będzie legendą - Ayda pokiwała głową, kiedy obejrzeliśmy nagranie z występu Benjamina. - Zdecydowanie chcę go w tym programie.
- Ma wspaniałą, wyjątkową barwę. - tym razem ja zabrałem głos. - Jestem niesamowicie ciekaw cóż można z nim zrobić jeśli trochę się go podszkoli.
CZYTASZ
Sweet Creature | l.s.
FanfictionLouis miał wszystko. Karierę, pieniądze i popularność. Jedno wydarzenie zmieniło jego życie, w prawdzie nie odbierając mu sławy, ani wielkiego domu, śmierć jego matki wyniszczyła gwiazdora odbierając mu szczęście, chęci do życia, dając w zamian uzal...