,, Zazdroszczę komuś w kim się kiedyś zakochasz"-----------------------------------------------------------
Ranek
Małe miasteczko nad morzem niedaleko TokyoŚrodek wiosny. Piękny dzień, słońce świeci, płatki wiśniowych drzew delikatnie opadają na trawę pokrytą rosą...
-KUURDEE!-krzyczy ciemnowłosy nastolatek-zaspałem, zaspałem, zaspałem!-zbiega szybko po schodach.
-Witaj braciszku-mówi uśmiechnięta Kiro Ayada, mała urocza dziewczynka o zielonych oczach i kruczych włosach jak jej starszy brat.
-Siema siostra, nie mam czasu, do zobaczenia-wybiega szybko z domu w stronę szkoły, a mała patrzy na niego ze zdumieniem.
Drrr... zadzwonił szkolny dzwonek, uczniowie oraz nauczyciele weszli do sal. Chłopak zmachany i nieuczesany wpada do swojej sali. Dwadzieścia osiem par oczu patrzy się ze zdumieniem na chłopaka w opłakanym stanie.-Prze... przepraszam za spóźnienie... - gapi się na podłogę zawstydzony i zdyszany.
-Siadaj-powiedział surowo nauczyciel wskazując na ławkę.
-Psst Sora co ci się stało...znowu grałeś całą noc?-szepcze czerwono włosy Iagrashi.
-Tia... nie mogłem się oderwać... - powiedział cicho Shina.
-Jesteś uzależniony, haha a wyglądasz jakbyś pod pociąg wpadł-dalej szepcze rozbawiony.
-Przymknij się...
Nauczyciel puka w ławkę.
-Cisza zaczynamy zajęcia, ale najpierw pragnę wam przedstawić nową uczennicę- mówi dumnie
nauczyciel-Hitori Yamamoto.Nastała cisza do klasy weszła średniego wzrostu dziewczyna o granatowy włosach i niesamowicie niebieskich oczach. Miała na sobie granatowy szkolny mundurek zakolanówki i spódniczkę.
Włosy opadały jej na twarz przez co miała zasłonięte jedno oko.-Cześć-powiedziała cicho Hitori.
-Panno Yamamoto proszę usiądź.
Mam nadzieję że zostaniesz ciepło przyjęta przez swoich nowych kolegów.Dziewczyna usiadła w przed ostatniej ławce w rzędzie pod oknem koło Sory i Igarashiego. Chłopak przyglądał się jej uważnie, gdy nagle ich spojrzenia się spotkały. Oboje zarumienili się i spóścili wzrok. Po tym incydencie lekcja przebiegła normalnie. Sora nie patrzył się już na niebiesko oką w przeciwieństwie do pozostałych chłopców z klasy, którym z zachwytu ślina ciekła... ew. Chociaż to zrozumiałe; Hitori w blasku porannego słońca wyglądała co najmniej niesamowicie.
Zadzwonił dzwonek zanim dziewczyna zdążyła wstać z ławki zrobił się wokół niej tłumek. Skąd jesteś? Czemu przyszłaś w środku semestru? Gdzie wcześniej chodziłaś? Mnóstwo pytań padało w kierunku Hitori, a dziewczyna na wszystkie nie zdążała odpowiedzieć.
Sora i Igarashi stali obok całego zamieszania oparci o ławki.-Niezła z niej laska jest taaaka słodka-powiedział zachwycony Igarashi z gwiazdkami w oczach-myślisz że mam u niej szansę?
-Ty? Haha-zaśmiał się Sora.
-Wrr jeszcze zobaczysz będziesz mi zazdrościł, a poza tym nie mów że ci się nie podoba widziałem jak na nią patrzyłeś *mrug*-powiedział uśmiechnięty.
-Jest okej... wiesz że nie umiem gadać z ludźmi- powiedział zawstydzony drapiąc się po karku.
-A ja to co nie człowiek? Przecież widzę że ci się podoba-szturchnął go łokciem Igarashi.
YOU ARE READING
Program VQ
FantasyUczeń pierwszej klasy liceum Shina uzależniony od gier nastolatek poznaje dziwaczyne Hitori, która przychodzi do jego szkoły w środku semestru. Jak się okazuje nieśmiała Hitori i a-społeczny Shina grają w grę Shimajima. Shina to zawodowy gracz w tą...