28 grudnia. to dziś stana miało nie być, miał połknąć tabletki zapijając alkoholem i dla upewnienia podcinając sobie żyły. wiedział, że dziś coś się wydarzy. coś złego. ale co by mogło się stać, miał przecież billa.
- skarbie, widzę, co się dzieje. o co chodzi? - spytał zmartwiony bill.
- coś się dzisiaj stanie. ale nie wiem co. - powiedział uris patrząc głęboko w dal.
- nic się nie stanie. będzie dobrze. mama powiedziała mi, że mam być w domu na szesnastą, a zaraz się spóźnię. pa kochanie, zobaczymy się jutro? - powiedział wstając z łóżka urisa.
- pewnie, kocham cię. - powiedział stan cmokając go w nos po czym całując go w usta. denbrough wyszedł a on sam zapadł w sen.
**********
stana obudził telefon. nie wiedział ile spał, ale wiedział, że jest ciemno. wstał i podszedł do telefonu.- stan ur...
- stan, zbieraj się. bill trafił do szpitala ze stanem krytycznym! - usłyszał słowa matki jego chłopaka.
i wtedy zawalił mu się świat.
••••••••••
przepraszam
CZYTASZ
suicide ⎯⎯ stenbrough
Fanfictiondziewiąta klasa, gdzie stan ma myśli samobójcze a bill za wszelką cenę chce mu pomóc 24 VI 2019 #1 IN STENBROUGH 04 I 2020 #34 IN SHORT 23 IV 2020; koniec korekty. 12 VII 2020 #1 IN BILLDENBROUGH POWIĄZANE: • „SUICIDE SQUAD - reddie" • „SUICIDAL T...