Część 23

123 9 6
                                    

Nadszedł ten moment, którym zastanawiam się czy jestem zadowolona ze swojego życia. Teoretycznie nie jest źle. Uczę się, pracuje, usamodzielniłam się ale przez to wszystko mam mało czasu na swoją pasje. Powinnam jechać na zdjęcia, nie wiem zrobić cokolwiek ostatnio strasznie to zaniedbałam.Czuję, że nadal nie jest idealnie, że czegoś jeszcze brakuje.  Z Dagą też się dawno nie widziałam. Wszystko wymyka się spod kontroli.


Aktualnie szłam do pracy. Muzyka leciała ze słuchawek. Nie ukrywam, że wczułam się bardzo w aktualnie grającą piosenkę, nie interesowali mnie ludzie wokół mnie. Dawno nie miałam takiej chwili, żebym na luzie sobie słuchała muzyki i niestety zaraz się ona skończy bo jestem już prawie pod budynkiem swojej pracy. Długo myślałam nad wszystkim i postanowiłam, że będzie co będzie. Chcę trochę pożyć bo kiedy jak nie teraz? 

Ostatnio mimo natłoku zajęć czuję się bardzo samotnie. Przydałoby się wyjść do ludzi a, że mamy piątek umówiłam się z Dagą w klubie. Nie mówię, że poznam tam miłość swojego życia ale zawsze się trochę rozerwę. 

Wchodząc do biura napotkałam szefa na recepcji.

- O dobrze, że już jesteś mamy nowe zlecenie. W sumie to głownie ty masz bo trzeba zrobić zdjęcia. To duża szansa dla firmy dlatego nawet potrzebujemy swojego modela. Umieściłem ogłoszenie w internecie, dziś mają przyjść chętni. Na przesłuchaniu będziemy my i Janek, w końcu on trochę się tam na tym zna. - Zasypał mnie nowymi informacjami nie dając mi nawet na nie odpowiedzieć, ponieważ zaraz zniknął u siebie w gabinecie. 

Skierowałam się do swojego miejsca pracy, było tu pusto czyli Janka jeszcze nie było, usiadłam załamana przy biurku i westchnęłam.

- Co tak wzdychasz rozmawiałaś z moim ojcem?- Podskoczyłam ze strachu, ponieważ nie spodziewałam się że ktoś może mnie obserwować. Jak się okazało to był Jasiek, który na dodatek był bardzo uradowany.

- Tak, nie wiem czy on mnie nie przecenia- Trochę ogarnęła mnie panika. Jeśli to takie ważne a ja robię tylko amatorskie zdjęcia...Zawale to

-W jakim sensie? - Chłopak zmarszczył czoło

- Ten projekt jest podobno bardzo ważny nie wiem czy ja powinnam się tym zajmować, jestem zwykłą amatorką która po prostu lubi robić zdjęcia i udało jej się dorabiać w ten sposób

- Co? Jesteś najlepszą osobą, która może zajmować te miejsce. I nie słuchaj tak ojca, on żyję pracą i czasami przesadza projekt jak projekt a teraz się spinasz i robimy casting za godzinę- Powiedział rozbawiony tą całą sytuacją czego najbardziej nie rozumiałam bo w ogólnie się tym nie przejmował. Usiadł na swoim stanowisku i otworzył laptopa.

Zaczęłam przeglądać szczegóły dotyczące projektu. Okazało się że to marka odzieżowa, głownie męska. Czyli mam się spodziewać modeli? 

***

Wchodząc do pomieszczenia w którym miał się odbyć "casting" zauważyłam że szef już jest.

-O już jesteś! Siadaj proszę - Pokazał stół z trzema krzesełkami - Janek zaraz będzie a ja ci opowiem kogo szukamy. Sesja ma być trochę w stylu lat osiemdziesiątych. Podobno moda wraca i szukamy modela dobrze zbudowanego ale nie zbyt dobrze, co może być trudne...

-Jestem już - Do pomieszczenia wpadł Janek - Przepraszam za spóźnienie, mam nadzieję że nie ekscytujesz się za bardzo tato - Popatrzył na nas a głównie na ojca pobłażliwie 

- Nie no oczywiście, że nie - Uciekłam od niego spojrzeniem żeby się nie roześmiać co młodszy chłopak zauważył i sam się uśmiechnął

- Pierwszy model już jest -  Powiedziała sekretarka

- Dzięki Sara poproś go- czyli zaczynamy...

Po chwili drzwi się uchyliły a do pomieszczenia wszedł wysoki, szczupły blondyn

- Dzień dobry, nazywam się Szymon Kowalski 

- Witam - rozmowę przeprowadzał głownie starszy mężczyzna, co było czasami zabawne bo mężczyzna potrafił zapytać o wszystko.

- Dobra a teraz zdejmij koszulkę- Chłopak wykonał polecenie - Nie, musimy ci podziękować, nie nadajesz się 

Rozejrzałam się zdziwiona na wszystkich, nie sądziłam że szef może być taki bezpośredni.

Przesłuchaliśmy jeszcze jakieś dziesięć osób niestety mężczyźnie nic nie pasowało.

- Wiem - wstał szybko i popatrzył na nas -  Janek zostanie twoim modelem

- Co? - Powiedzieliśmy razem



*****************

Tęskniliście? Taki krótki rozdzialik na rozruszanie

Mój laptopa odmawia czegokolwiek, mam połowę rozdziału a on się wyłącza. Przepraszam że nie było mnie tyle czasu teraz postaram się wstawiać coś częściej. 

Dobranoc 



Zabawny Przypadek // J.DDonde viven las historias. Descúbrelo ahora