- Oi młoda!- krzyk Miki wyrwał Annelain z jej myśli. Ta wyszła ze swojego pokoju, ubrana w strój barmana i szybko wbiegła do salonu.

- Co jest? Jeszcze nie czas by otwierać bar.- powiedziała zakładając wisiorek z pierścionkiem na szyi.

- Mówiłam ci, że ma dołączyć do nas nowa dziewczyna..

- Nie, nic takiego nie mówiłaś. Ale daj mi jej zdjęcie i skąd ją odebrać to po nią pójdę.- przerwała jej.

- Masz zamiar iść tak ubrana?- spytała czerwonowłosa na co osiemnastolatka wzruszyła ramionami.- Daje ci pięć minut na zmianę ubrań a potem podam ci potrzebne informacje.

- Ajaj kapitanie!- zasalutowała kobiecie po czym pobiegła do siebie.

- Michan nie uważasz, że za bardzo wykorzystujesz naszą Achan?- spytała Kyoko poprawiając swoje zielone, krótkie włosy. W salonie oprócz nich siedziała jeszcze dziesiątka kobiet oraz mąż Miki, który rozmawiał o czymś z Ami- siostrą Miki.

- Ja jej nie wykorzystuję tylko daje zajęcie by nie zrobiła znowu czegoś głupiego.- odpowiedziała wstając z fotela i podeszła do komody na której leżało zdjęcie ich nowej pracownicy. - A tak zmieniając temat to co myślicie o Endo dziewczyny?

- Nie zmieniaj tematu. Poza tym dzieciak jest w takim wieku gdzie powinna szaleć, chodzić na randki, podejmować decyzje, nie zawsze te dobre ale.. No po prostu cieszyć się życiem! A nie! Siedzi tutaj, gdzie nie ma nikogo w jej wieku, pracuje i nie ma w swoim życiu żadnych przyjemności!- warknęła wściekle Kyoko.

- Kyo-chan.. Pragnę zauważyć i przypomnieć, że nasza słodka Annelain nie jest zainteresowana żadnym facetem, który nie jest jej pierwszą miłością.- przypomniała Akiko o dobrze znanej informacji.

- Poza tym nikt jej tu nie trzyma. - wtrąciła Kahono.- Jeśli zechce to może iść gdzie zapragnie i ona dobrze o tym wie.

- Ale czy wy na serio myślicie, że miejsce gdzie pracują byłe kryminalistki i bohaterki to dla niej odpowiednie miejsce?

- O wiele lepsze niż szlajanie się po ulicy czy też innych niezbyt przyjaznych miejsc? To na pewno jest dla niej odpowiednie. - rzuciła Hisae odpowiadając tym na pytanie Kyoko i kończąc dyskusję w idealnym momencie bo chwilę później do salonu wróciła osiemnastolatka. Dziewczyna miała na sobie szare dresy oraz czarną bluzę z kapturem a na niej napis ' Fuck Yourself'.

- Nie no w takim stroju to ty nikogo nigdy nie wyrwiesz i do końca życia zostaniesz dziewicą dziewczyno!- krzyknęła zrozpaczona jej wyglądem Akiko.

- Baaaardzo śmieszne Akiko. - powiedziała podłączając słuchawki pod telefon. - Poza tym coś czuję, że już niedługo spotkam w końcu GO i twoje obawy będą wtedy jedynie ulotnym wspomnieniem. - podeszła do Miki, która podała granatookiej zdjęcie wraz z potrzebnymi informacjami i numerem telefonu dziewczyny.

- Który to już raz w ciągu tego roku to słyszymy? - spytała kobieta, poprawiając kosmyk kręconych rudych włosów.

- Podczepiam się do pytania Akiko. - rzuciła Hisae a jej szmaragdowe oczy zabłysły.

- Nie wiem. A teraz was zostawię bo nie przystoi by dama czekała w takim mrozie na dworze.

- A ty co, facet czy transwestyta? - spytała złotooka na co Annelain pokazała jej język i nie marnując ani tlenu ani wysiłku na opowiedzenie na to pytanie, po prostu wyszła z budynku.

- Fuchan.. Wiesz że niepotrzebnie..

- Jakie niepotrzebnie Ami? Jeśli i my nie będziemy miały jakieś przyjemności z życia to jak będziemy w stanie obdarowywać nią innych? - po jej wypowiedzi kobiety spojrzały na siebie, po czym zgodziły się z ich przedmówczynią, że czasami można pownerwiać ich krasnoludka.

Play with fire... |Dabi x Oc|Where stories live. Discover now