Rozdział 4

2 0 0
                                    


                                                                                             ROZDZIAŁ 4

WUJEK Z STANÓW  ZJEDNOCZONYCH PRZYJECHAŁ

Właśnie w tej chwili przyjechał wujek z ciocię. Wujek powiedział do mnie:

--Mam dla ciebie prezent urodzinowy-

-Jaki?-zapytałam się

-Ajfon X- odpowiedział mi Kamil

-Jeny dziękuje ci bardzo wujku - odparłam

-Farciarza-powiedział Kamil

-Jak będziesz starszy i bardziej odpowiedzialny to też dostaniesz telefon -odpowiedziała ciocia

-Fajnie idę do swojego pokoju-zły Kamil odparł

-Co on w złym humorze?-zapytał się wujek

-Chyba tak- odparłam

Pogadałam z wujkiem półgodziny bym  porozmawiała dużej ale wujek chciał pojechać do sklepu ale obiecał mi że pogadamy jeszcze. Jutro jedziemy z wujkiem i ciocię do Egiptu. Tata powiedział do mnie

-Ola idź się pakowacz i bratu powiedz żeby się tez zaczął pakowacz -

-Dobrze tato-odpowiedziałam

-Córeczko wstaw wodę na kawę- z uniesionym kłosem powiedziała mama

-pójdź córeczko ja wstawię wodę-odparł tata

-Dobrze dzięki tata- powiedziałam i poszłam

Po godzinie i 20 minutach spakowałam się a brat pakował się 10 minut dużej on tak zawsze. Rodzice dopiero zaczęli się pakować. A ja podgrzałam sobie i mojemu bratu wczorajszy rosół. 

Taka moja wymyślona książkaTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang