Lico miała gładkie i mowę kwiecistą, a teraz jest to demon z naturą nieczystą.
Przyszła jak anioł pośród gwiazd, a kiedy czułem cię w mych ramionach dolatywałem do nieba bram.
Kiedyś cię kochałem byłaś mi skarbem, ale zostawiłaś mnie by móc być z moim nierodzonym bratem.
Nienawidzę cię za to i wstydzę się przyznać, ale teraz nie chciałbym cię już znać.
Jednak czuje wilczy głód to tęsknota za tobą, nienawidzę cię jednak mimo to chcę być z tobą.
Klamka zapadła moje serce bije, nieważne co teraz powiesz ja nadal żyje.
Żyje i mam kogoś kto pozwala być mi sobą, nie duszę się by być tobą.
![](https://img.wattpad.com/cover/163319410-288-k397563.jpg)
CZYTASZ
"Gryz poezji" Tom I
PoetryTo będzie taki nieco mój notesik z moimi wierszami, wierszykami, przysłowia, bajki, fraszki i wiele wiele więcej.