- prosiłem o karmazynowy płaszcz !
- prosił pan o szkarłatny !
- karmazynowy !
- zapisane mam jako szkarłatny !
- no to sie pani pomyliła !
- sam się pan pomylił bierz płaszcz i wypad z mojego sklepu !
- nie ! - Jes wyciągnęła wielkie norzyce
- paszał won z mego sklepu !
- schowaj te norzyce bo sie pokaleczysz
Podszedłem od tyłu do awanturnika i powiedziałem głośno:
- dzień dobry w czym problem ? - pan nadęty kolorek sie odwrócił mówiąc: a kim ty jesteś żeby mi mówić co mam robić hm ? - jednak zauważył mój miecz, norze, i krótki miecz przy pasie. Spojrzał na swoje uzbrojenie zwykły nuż, spojrzał na symbol shadow warriora.
- ty...ty może jednak pójdę
- no tak myślę - awanturnik wyszedł szybko z płaszczem
- zapłacił z góry ?
- dokładnie inaczej bym go nie wyganiała - zaśmialiśmy się
- masz dla mnie torbę ?
- jasne wedle życzenia i... Jeszcze prezent - zdziwiłem się bardzo ale słuchałem dalej - chodzisz w tych łachmanach tak nie może by przecież ! - wyjęła z pod lady struj oraz torbę.
- dziękuję, ile płacę ?
- 120 jerdenów - poszukałem w kieszeni pieniędzy wyjąłem położyłem na ladzie.
- a teraz idź się tam przebierz musze sprawdzić czy ci pasuje. - wskazała najwyraźniej przebieralnie
- niema problemu - poszedłem do pomieszczenia przebrałem się w nowy struj.
Wyszedłem z przymierzalni.
- i jak wyglądam ? - pomyślałem ze sam chciałbym wiedzieć. Nagle zobaczyłem siebie przez dosłownie przez sekundkę z perspektywy 3 osoby.
Byłem zaskoczony ale nie dałem po sobie tego poznać postanowiłem ze to zostanie puki co w tajemnicy.
- całkiem fajnie - powiedziała yurilla z uśmiechem
- wszystko pasuje jednak oko krawcowej nie zawiodło
- dziękuje za ten struj i torbę, miły materiał i bardzo wygodne
- i w dodatku bardzo wytrzymałe - dodała dumna krawcowa
- wierze - popatrzyłem na siebie. W tym monecie do sklepu dosłownie wpadł jeden z mieszkańców ubrany w skóry przypominające renifera na modłę Indian, jednak skóra miała niebieskie kropy. Jak później miałem się dowiedzieć były to skóry Jerunerisów czyli podobnych do reniferów zwierząt jednak na ich skórze Rośnie w symbiozie niebieski grzyb który jest uważany za przysmak po oskórowaniu i oddzieleniu grzybów zostaje bardzo jasna skóra i niebieskie kropy.
- wioska została zaatakowana ! - powiedział nieznajomy
- jak to ?!
- klan skorpiona wysłał tu swoich wojowników. Szukają jak mi się zdaje ciebie - wskazał na mnie bo niby na kogo innego - mamy czas do jutrzejszego południa na wydanie ciebie albo spalą wioskę
- o co to to nie tak to na pewno nie będzie wyglądać - powiedziałem idąc szybko do wyjścia jednak przed samymi drzwiami zagrodziła mi drogę Yurilla w sumie to miłe ze martwiła się żeby mnie ktoś nie skrócił o głowę.
- co zamierzasz zrobić?
- wyperswadować im co trzeba
- tylko przeżyj
- jak sobie życzysz - ukłoniłem się teatralnie - nie mam zamiaru umierać tego możesz być pewna
- no dobrze... - odsunęła się pozwalając mi przejść. Skorzystałem okazji i wybiegłem. Spojrzałem na słońce, chyliło się ku zachodowi.
ESTÁS LEYENDO
Wojownik Cienia: Powstanie
Fantasíajest to opowieść o tym jak ewien lekarz stał się wojownikiem. Będzie kilka zwrotów akcji mam nadzieje ze ksiąrzka będzie trzymać cały czas twoją uwage na najwyższym poziomie :D
nie możesz chodzić w takich łachmanach !
Comenzar desde el principio