Jak oceniać... #1 [poezja]

402 58 26
                                    

Odkąd zarejestrowałam się na tym serwisie, nigdy nie udało mi się przeczytać takiej ilości najróżniejszych utworów, jak podczas oceniania w konkursie ,,Splątane nici". W sporej mierze były to utwory prozaiczne, ale zbiorów wierszy również wśród nich nie zabrakło i przypomniałam sobie swoje początki z amatorską twórczością liryczną na innym serwisie. Sama do pisania wierszy się nie zabierałam, ale w pewnym momencie bardziej zaczęłam się im przyglądać, czemu zawdzięczam pierwszą część swojego wattpadowego nicku. 

Ten, kto miał do czynienia ze mną, jako osobą opiniującą, wie, że moje analizy są obszerne i tyczy się to zarówno prozy, jak i poezji, a ponieważ od czasu do czasu będziecie mogli przeczytać moją recenzję zbiorów wierszy w recenzowni Nożyc — ,,Recenzje na miarę", w której oceniam wyłącznie prace z tej kategorii, w artykule postaram się przybliżyć Wam, na co zwracam uwagę przy ocenie utworów lirycznych, ale mam też nadzieję, że uda mi się wyznaczyć kilka punktów, na które warto zwrócić uwagę przed napisaniem wiersza, wspomnieć o tym, jakie błędy zauważam (czyli kilka moich spostrzeżeń z punktu widzenia czytelnika) oraz czym różni się poeta od grafomana. 

Jeśli chodzi o sposób oceniania przeze mnie wierszy, który stosowałam również przy okazji konkursu, nie ma w nim nic nadzwyczajnego, ot, zwykły taki szkolny, żeby było przejrzyście. To, co widać na samym początku, to budowa. Czy wiersz jest stroficzny czy stychiczny? Czy strofy/wersy są długie czy krótkie? Regularne czy nieregularne? Czy pojawiają się rymy, a jeśli tak, to jakie? Może się to niektórym wydawać mało istotne, może nawet sam autor kierował się tylko swoimi preferencjami w tej kwestii, ale budowa ma swój udział w odbiorze utworu.

Podam może przykład tego, dlaczego czasami ubolewałam właśnie nad formą, oceniając wiersz. Powiedzmy, że trafiamy na utwór pisany wierszem, który porusza tematykę śmierci, samobójstwa podmiotu lirycznego. Autor próbuje opisać, jak to osobie mówiącej w wierszu jest źle, jak smutno, jaka jest zagubiona... Czytamy taki wiersz, przechodzimy od jednego do kolejnego krótkiego, pięcio-, sześciosylabowego wersu, a każdy z nich ma taką samą albo bardzo zbliżoną liczbę sylab, w dodatku zakończony jest dokładnymi rymami parzystymi, chociaż gdy wersy są tak krótkie, rymy krzyżowe dają podobny efekt. Czytamy, a w głowie brzmi nam rytm dziecięcej wyliczanki. Czuć ten zgrzyt między treścią a formą, mimo że forma powinna odzwierciedlać przekaz i pomagać go wyrazić. 

Kiedy już uświadomimy sobie wszystko, co dotyczy budowy, można przejść do treści, zastanowić się nad obrazem, jaki przedstawia — najpierw dosłownym, później metaforycznym, choć, jak zauważyłam, wśród twórczości wattpadowej jest on rzadkością.
Tu znowu mogę wspomnieć przykład pewnej praktyki, która mnie zaskoczyła, i to wcale nie pozytywnie. Dla mnie wiersze zawsze były pewnego rodzaju zagadką intelektualną, zadaniem z wieloma rozwiązaniami. Tymczasem zdarzyło mi się przejść do któregoś z kolei wiersza i trafić na notkę typu: ten wiersz zawiera drugie dno, dlatego ciekawy/a jestem Waszej interpretacji. I wtedy sobie pomyślałam — a ciekawe, czym były te wszystkie wcześniejsze utwory, skoro dopiero w tym można znaleźć jakieś ukryte znaczenie... Jak to możliwe, żeby utwór liryczny posiadał tylko dosłowne znaczenie, bez podtekstów, bez interpretacji, bez metafor?

Przy ocenie treści oprócz samego przekazu ważny jest także dobór środków językowych, a więc bogactwo i znaczenie figur retorycznych. Po pierwsze, należy je rozpoznać, a po drugie, ocenić ich wpływ na treść — czy jeśli ta sama informacja zostałaby przekazana w inny sposób, łatwiej i skuteczniej by do nas dotarła? Czy dany środek stylistyczny wzbogaca ten przekaz, jest kompletnie niepotrzebny czy wręcz nam przeszkadza i sprawia wrażenie, że autor przekombinował? 

Wbrew pozorom w liryce istotna jest także poprawność językowa. Działa ona co prawda trochę inaczej, bo twórcy mają na tym polu więcej swobody i coś, co w prozie jest błędem, tam może być dopuszczalne, ale konieczna jest konsekwencja. Jeśli autor rezygnuje z interpunkcji, to na przestrzeni całego tekstu, a nie wybiórczo. 

Nożyce tną... sierpień/wrzesień 2018Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz