Cienie

25 2 0
                                    

Poruszają się cicho

-są cieniami.

Chodząc tam gdzie licho,

Nie trzaskają drzwiami.

Są czarni, lecz biali,

Cisi lecz głośni,

Za co by się nie zabrali

Zrobią to w przenośni.

Hałas, hałasem zagłuszą

Bo po coż coś słyszeć

Będą wieczną suszą

Będą w bólu dziczeć.

Ci, co są cieniami

Odbiciem są światłości

Nie zranią cię cierniami

Znają uczucie litości

Widzisz ich często

Lecz nie czujesz wcale

Ubierają się tak gęsto

Iż płoną w upale

„ czemu rękawy mają na rękach?"

„Czemu słuchawki do uszu przyszpilone?"

„Czemu nie chodzą w sukienkach?"

„I twarze mają zasłonione?"

Na rękach mają znamiona,

By ukryć smutek

I jaka twarz jest poraniona

Zasłaniają się jak Glutek

Lecz... oni są niesamowici

Żyją całym sobą

Są na sobie tak wyryci

Że nie żyją z tobą

A czy wiesz kim są cienie?

Tak bardzo znano-nieznani

To ludzie w wielkiej potrzebie

W Czarnej Pani zakochani.

Zainspirowana/Szkieletek

Dostali jste se na konec publikovaných kapitol.

⏰ Poslední aktualizace: Feb 13, 2019 ⏰

Přidej si tento příběh do své knihovny, abys byl/a informován/a o nových kapitolách!

Wiersze rozplątujące sznurki z mojej głowyKde žijí příběhy. Začni objevovat