Poznanie

29 0 0
                                    


Jest to opowiadanie całkowicie prawdziwe, które wydarzyło się wiele lat temu.

Na początku trochę o mnie obecnie mam 25 lat, jestem wysokim brunetem z długimi włosami i niestety sporym brzuszkiem. Jestem osobą skryta w sobie, typem samotnika, nie jestem duszą towarzystwa. Pochodzę z biednej i konserwatywnej rodziny, nigdy mi to nie odpowiadało zawsze miałem większe ambicje i zawsze chciałem osiągnąć więcej niż moja rodzina. Od małego szukałem swojej drogi, już w wieku około 10 lat, starałem się coś zrobić ze swoim życiem. Przechodząc do meritum.

Kiedy miałem 11 lat rodzice podjęli decyzję o tym, że przeprowadzamy się z wielkiego miasta do małego miasteczka na obrzeżach, niby nie daleko ale dla chłopca w tym wieku była to olbrzymia odległość. Na początku miałem dużo problemów aby się zaaklimatyzować. Nie potrafiłem dogadać się z innymi dziećmi, aż do pewnego dnia, kiedy po sąsiedzku wprowadziła się pewna rodzina, widać było od razu, że dobrze sytuowana i bogata. Była to rodzina pięcio osobowa. Rodzice, którzy wzbudzali strach w około siebie i trójka dzieci najmłodsza córka na około góra 3 latka i dwóch synów średni na oko w moim wieku i najstarszy 14 latek. W sumie na początku nie zbyt mnie oni zainteresowali, żyłem dalej nie przejmowałem się ich towarzystwem. Kilka dni później zauważyłem, że chłopcy zaczęli chodzić do mojej szkoły. Na początku nie wracaliśmy na siebie uwagi, tzn oni nie zwracali uwagi na innych, bracia trzymali się razem na każdej przerwie, byli praktycznie nie rozłączni. Jakiś czas później, zaczęli się rozglądać wokół siebie, widać chcieli poznać nowych ludzi, ja siedząc sobie na podłodze ze słuchawkami w uszach, popijałem sobie sok i byłem pogrążony w swoim świecie, w pewnym momencie poczułem czyjąś rękę na swoim ramieniu, pomyślałem że to jakiś nauczyciel, chciał się zapytać czy wszystko w porządku, uniosłem wzrok i zobaczyłem starszego z braci, który się do mnie uśmiechał.

- Cześć! Czemu sam tutaj tak siedzisz? Wszystko w porządku?

Ja za bardzo nie wiedząc co powiedzieć. Chamsko odpowiedziałem:

- Bo mi się tak podoba, a co Cię to interesuje?

- Przepraszam, nie chciałem się wtrącać, ale jestem tu nowy i nie znam nikogo a ty wyglądasz na fajnego chłopaka, nie to co mój brat.

- Czekaj! A czy to przypadkiem nie ty wprowadziłeś się po sąsiedzku na moim osiedlu?

- Możliwe, przeprowadziłem się kilka tygodni temu, mieszkam na Os. Staszica.

-Ja też. Ty masz młodszego brata i malutką siostrzyczkę prawda?

- Tak. Fajnie cię poznać jestem Michał a ty?

-Kamil.

- To co powiesz mi dlaczego tak sam tu siedzisz?

- Naprawdę cię to interesuję?

- Tak.

- Dobra, jak chcesz to pogadamy po szkole, nie chce tutaj wszystkiego opowiadać tym bardziej, że zaraz będzie dzwonek.

- Jak wolisz, mi tam się nie śpieszy na lekcję, nie lubię szkoły.

- Ja też nie. Ale i tak już mam na pieńku z nauczycielami, więc wolę nie ryzykować, bo rodzice mnie zabiją. Kończę lekcję o 13.20 i wracam na piechotę do domu.

- Ok, kończysz jak młody, ja co prawda mam dłużej lekcję ale się zerwę, nie zależy mi.

W tym momencie rozległ się głośny dzwonek, ja od razu zerwałem się z podłogi, a Michał jeszcze klęczał i dziwnie mi się przyglądał kiedy wstawałem, ale nie zwróciłem w tedy na to uwagi, tylko krzyknąłem "Na razie" i pobiegłem do klasy. Nie bardzo przypadł mi do gustu ten chłopak , wydawał się taki beztroski, który kompletnie gdzieś miał swoją przyszłość, zupełnie nie tak jak ja, ja byłem mocno zamknięty w sobie co powodowało, że kiedy ktoś cos ode mnie chciał stawałem się opryskliwy. Reszta lekcji przebiegła bez większych niespodzianek więcej tez nie spotkałem Michała, po lekcjach udałem się pospiesznym krokiem do szatni, a tam już na mnie czekał on w raz ze swoim bratem, dopiero w tedy mu się przyjrzałem. Był to dosyć wysoki chłopak jak na swój wiek, bardzo wręcz przeraźliwie chudy, przez koszulkę było widać mu żebra, miał króciutkie blond włosy i piękne wręcz czarne oczy. Długie nogi na których opinały się rurki (dopiero wchodzimy w modę)

Życie i ŚmierćWhere stories live. Discover now