Wróciłam do Johnnego.
-Stało się coś?- ja zamyślona patrzyłam na chodnik- ej mała żyjesz?
-Tak, tak sorry muszę już iść.
-no okej papa
-do jutra
Poszłam, wcale nie tak daleko bo do parku musiałam zadzwonić do Jess może zgodzi się żebym u niej przenocowała.
W parku:
dzzz 1 sygnał.....dzzzz 2 sygnał......
dzz...
-halo??-odezwała się Jess
-Hej Jess mogłabym u ciebie przenocować kilka dni?
-no oczywiście że tak wpadaj śmiało
-okej będę za godzinę
-pa słońce
-papa
Dobra została jeszcze jedna sprawa.Muszę zadzwonić do mamy.
dzzz 1 sygnał
dzzzz
-Cześć córciu
-Hejo mamo jest ojciec w domu?
-Siedzi i pije- szeptała cicho
-To mogłabyś wyjść za 30 minut nad staw i dać mi 15 zl?
-Okej ale jak przyjdę wyjaśnij mi po co
-Ok
💕💕💕💕💕💕💕💕
YOU ARE READING
He is my heart 🖤 // Johnny Orlando
RomanceOn bogaty... Ona biedna... Przeciwieństwa się przyciągają 💕