Bliższy kontakt

82 3 1
                                    

Skarra dwa dni później był w pobliżu miejsca gdzie Supa Strikas rozdawali fanom autografy. Musiał się ukrywać żeby nikt go nie rozpoznał. Tłum fanów był ogromny. W tle Skarra dostrzegł swoją nową przyjaciółkę, Alexandrę. Zauważył, że kłóciła się z jednym niezrównoważonym fanem Niepokonanych United. Postanowił zainterweniować.

- Ty koleś! Co chcesz od niej?!

- Skarra, wyluzuj! Ta laska nie uważała na słowa w kierunku do twoich kolegów z drużyny.

- Zamknij się! - wrzasnęła Alexandra - To że nie jestem wielką fanką Niepokonanych nie oznacza że wcale nią nie jestem!

- Właśnie, śmieciu! Wynoś się bo ci przywalę jak jej nie zostawisz!

- Ej Skarra, nie wiedziałem że ty się z nią przyjaźnisz! 

Koleś nie zdążył się obronić przed ciosem Alexandry wymieszonego w twarz. Uciekł ze strachu. Skarra szybko złapał dłonie Alexandry i powiedział:

- Alexandro, nic ci się nie stało?! Nie skrzywdził cię, prawda?! - do Skarry dotarło że trzyma ręce swojej przyjaciółki. - Przepraszam Alexandro. Wiem że dość gwałtownie zareagowałem, ale...

- Spokojnie Skarra - rzekła słodko dziewczyna - Wiem że się zmartwiłeś o mnie. Ty wiesz jak bronić przyjaciół.

- Nie ma sprawy. Właściwie, co ty tutaj robisz?

- Ja tylko szłam po parku i nagle ten koleś się do mnie uczepił. Miałam szczęście że się pojawiłeś. Ciekawy zbieg okoliczności, nieprawdaż?

- Masz całkowitą rację. Szczerze, cieszę się że znowu cię widzę. Może pójdziemy stąd i zaproszę cię do mojego mieszkania?

- Jesteś kochany. Jasne, chodźmy.

Po kilkunastu minutach Skarra i Alexandra siedzieli już w jego domu. Rozmawiali, śmiali się i oglądali seriale.

- Oni wszyscy mieli rację. Nie byłem gotowy do grania w Supa Strikas. W ogóle nie byłem gotowy do grania w Super Lidze. Jedyne co tak naprawdę dobrze robiłem to... Faulowanie i nieczyste zagrywki, a i tak Vince ma ciągle do mnie pretensje. Myślisz że powinienem odejść, już na dobre?

- Jeżeli naprawdę chcesz szczerej odpowiedzi, to powiem ci że najlepiej jakbyś odszedł wtedy, kiedy będziesz już naprawdę rozgniewany.

- Dobra myśl. Dzięki że jesteś ze mną szczera.

- W porządku. Ja jestem z ciebie zadowolona, bo odważyłeś się wydusić swoje uczucia. Ja tak robię i wyduszam z siebie złe emocje.

- Chyba tylko ty jesteś mnie w stanie w pełni zrozumieć.

Skarra nie wiedział dlaczego to powiedział. Znał Alexandrę dopiero od niedawna, ale czuł że w pełni jej ufa. Jakby była jakimś aniołem stróżem. Nie przeczuwał co dalej może zrobić jego nowa przyjaciółka w najbliższym czasie.

- Naprawdę tak uważasz? A może nikt nigdy się ciebie nie zapytał o ciebie i twoje uczucia?

- Tylko ty to zrobiłaś. Jestem szczęśliwy że ktoś w ogóle to zrobił.

- Skarra. Nie sądziłam że to powiem, ale zawsze byłam dość wybuchowa wobec innych i dlatego nie miałam wielu przyjaciół. Ty jesteś jednak moim pierwszym i... najprawdziwszym przyjacielem.

- Ja miałem ci powiedzieć dokładnie to samo. Mimo iż znamy się dopiero od niedawna, cieszę się że ze mną siedzisz.

- Ja też. Ale niedługo i tak muszę iść bo jest już 23.30.

- O kurczę! To przynajmniej cię odprowadzę. Jeszcze porozmawiamy i w ogóle.

- Dobra!

Kilka minut później Skarra podprowadził dziewczynę do jej mieszkania. Zanim odszedł przytulił się do nowej przyjaciółki. Ona odwzajemniła uścisk. Skarra rozmyślał na temat słów Alexandry. Wiedział że zawsze jak będzie miał problem, może liczyć na wsparcie właśnie od swojej nowej towarzyszki.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 06, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Supa Strikas - Miłosna historia SkarryWhere stories live. Discover now