Harry Potter x Reader "Jedyna, która o mnie dbała" cz.3 Rok Pierwszy

2.1K 96 8
                                    


Trzecia część dla KarolinaG9 <3

Byłaś bardzo podekscytowana pierwszą nocą w tym wielkim zamku. Po skończonej kolacji, chłopak (który przedstawił siebie - Percy Weasley) zaprowadził ciebie i przydzielonych w tym roku do Gryffindoru pierwszoroczniaków do Pokoju Wspólnego. Po drodze wraz z Harrym oglądaliście ruszające się portrety, które was pozdrawiały. Raz nawet tak się zapatrzyłaś, że prawie spadłaś ze schodów, przed którymi ostrzegał was wasz prefekt. Wszystko byłoby idealnie - magiczna atmosfera i przyciszone rozmowy, gdyby nie pewna osoba, która dawała ci się już we znaki, gdy szliście do ceremonii przydziału. Tak, to ta dziewczynka z szopą włosów na głowie... Przemądrzała dziewczynka. Jej wszystkowiedzący głos odbijał się od kamiennych ścian i niszczył tę piękną dla ciebie chwilę. "A wiecie, że bla bla bla...". Podejrzewałaś, że tak jak ty z Harrym, była mugolaczką. Chciała chyba się wybić ponad tłum, pokazać ile się nauczyła i jak mądra jest. Chciała być podziwiana? To chyba jej się nie udało, bo wedle twoich obserwacji zraziła do siebie WSZYSTKICH pierwszoklasistów i żaden nie chciał z nią teraz rozmawiać, bo ich po prostu nudziła i przytłaczała... No bo kto chciałby słuchać o którejś tam wojnie goblinów, gdy można porozmawiać o tych świetnych ruchomych schodach, duchach i snuć przypuszczenia, jak będą wyglądały nasze pokoje?

Harry widocznie też miał jej już dosyć. Zaraz... On miał jej dosyć już w Wielkiej Sali. Gdy tylko usiadłaś po przydziale do stołu Lwów usłyszałaś jej ciekawski głos:

- Ty jesteś ten Harry Potter, który 31 października 1981 w Dolinie Godryka Gryffindora zniszczyłeś Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać, najpotężniejszego czarnoksiężnika wszechczasów? Mam do ciebie masę pytań! - Wać było, że jest podekscytowana.

Zerknęłaś wtedy na Harry'ego, który kulił się w sobie. Nigdy nie lubił być w centrum uwagi. Zwykle bowiem oznaczało to, że ma kłopoty i skończy z co najmniej paroma ranami czy siniakami. Nie przywykł również do obecności tak wielu osób wokół niego. Dlatego siedział teraz ze spuszczoną głową, zaciskając swoje piąstki na ławce, trzęsąc się lekko. Złapałaś wtedy jego dłoń i ścisnęłaś uspokajająco, a gdy na ciebie spojrzał, uśmiechnęłaś się do niego szeroko.

- Nie uważasz, że to nie miłe, by traktować człowieka tak przedmiotowo? Właśnie potraktowałaś mojego przyjaciela, jak jakiś ciekawy okaz, warty zbadania. - zapytałaś wtedy szatynkę. - Nie mówiąc już o tym, że się nie przedstawiłaś. - Założyłaś ręce na siebie. - I nawet nie próbuj zaprzeczać - dodałaś, gdy zauważyłaś, jak otwiera usta, by sie z tobą sprzeczać.

Od tamtego momentu już wiedziałaś, że nie zostaniecie bliskimi przyjaciółkami. Zdobyłaś jednak poparci i wydaje się, że szacunek swoich rówieśników. Na twoje jednak nieszczęście - Granger była z tobą w jednym dormitorium.

Pierwszy rok w Hogwarcie minął ci dosyć szybko. Lekcje okazały się dosyć ciekawe, chociaż modliłaś się każdej nocy, by temu nietoperzowi z lochów coś się stało, by nie mógł cię dręczyć na kolejnych eliksirach (pomimo, iż szły ci całkiem nieźle) i odejmować ci punktów. Zaprzyjaźniłaś się z wieloma osobami. Miałaś nawet kilku znajomych Krukonów, którzy często pomagali tobie i Harry'emu w pisaniu wypracowań. Nadal jednak twoim najlepszym i najbliższym przyjacielem był właśnie Harry. A o nim mówiąc... Okazało się, że ma talent do magii i był jednym z najlepszych uczniów na roku - pokonywał nawet Dracona Malfoya, którego trudno było przewyższyć, szczególnie z eliksirów, o czym sama się przekonałaś.

Wszyscy nauczyciele byli zachwyceni tobą i Harrym, a tak dokładniej - waszym zamiłowaniem do nauki, ambicją i zaangażowaniem w lekcje. Oboje robiliście wielkie postępy, bijąc niektórych z klasy na głowę. Ale cóż... Jak większość wcale się nie przykładało i nie uczyło?

Dzięki waszym staraniom Gryffindor zdobył Puchar Domów. Byłaś dumna z siebie - pierwszy rok w Hogwarcie i już zdobyty puchar. Było ci nawet trochę szkoda, że musisz opuścić szkołę na dwa miesiące. Cieszyłaś się jednak, że będziesz z Harrym przez te wakacje i tym razem nigdzie ci nie zniknie.

Harry Potter One - Shoty ZAWIESZONETempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang