Cierpki jak agrest i słodka jak bez
Czy któreś z nich pozbędzie się łez?
Niby tacy sami
Lecz oddzieleni murami.On jest cierpieniem, a ona radością
Więc nikt nie połączy ich oboje miłością.
Ale jednak jest ktoś kto próbuje
Przecież to nie możliwe, czy on wariuje?Cieszy się z cierpienia
Nawet czując siłę uderzenia.
Bo wie, że ono się nie marnuje
Dlatego wciąż radość czuje.Lecz i na niego przyszedł moment zwątpienia
On też potrzebuje teraz pocieszenia.
Bo cierpiących często męczy jedno uczucie
Które rujnuje ich samopoczucie.Samotność - wzmacnia cierpienie aż w wewnątrz z bólu mieli ich
I czeka aż przepełni się goryczy kielich.Lecz Dobre Cierpienie
to nie oksymoron na pocieszenie.
To tylko fakt, tok spraw i rzeczy
Który jest najbardziej człowieczy
I najlepiej nam znany.I może nie jest kochany
Ale gdy minie
To może nie po godzinie
Ale po czasie pewnym
Przestaniesz patrzyć okiem gniewnymWtedy to cierpienie przemyślisz
I w duchu sobie pomyślisz:
Może tak musiało być?
Może innaczej nie mogę żyć?Tak naprawdę nie znajdziesz odpowiedzi
Ale zrozumiesz, że strach i ból są jak sąsiedzi
Może i nie lubiani
Ale trochę potrzebni i tolerowani.~ Nie Tokarczuk, ale Olga
![](https://img.wattpad.com/cover/150871259-288-k421688.jpg)
BINABASA MO ANG
Moja poezja
Poetry"Boli mnie dłoń, gdy piszę wiersz - prozę Boli mnie głowa, serce, dłoń, noga Jakby to były więcej niż słowa" ~ Rafał Wojaczek