[Ja dosłownie przed operacją]
Wjeżdżam właśnie na salęJa: Jestem ogłupiała i praktycznie na haju
*W tym czasie maska przed ryłem*
Ktoś tam: Przykrywa mnie kocem bo zima była wiatr i wgl
Ja: Odruchowo mówię; "Dziękuję mamo" Po czym odpadam
[W sali wybudzeń]
Ja: Powolnie rozglądam się po sali nie do końca kumając świata
Pielęgniarka: Chce mi podłączyć kroplówkę 'Gdzie masz wenflon?'
Ja: Paczę na prawą rękę gdzie miałam wenflon, tylko wacik, paczę na drugą kolejne waciki i w końcu znajduję wenflon 'Czo oni mi zrobilii z wenflonemm?.?' Znowu paczę i widziałam ślady po krwi 'SzO onII Mi zRobiLi z RĘkamii??'
Nie wiem mój organizm postanowił być upierdliwy i nie mogłam przez żyły przyjmować płynów ukuli mnie po dwa razy na każdej ręce :'3
A tak poza tym
Szpital nie taki zły
Przynajmniej w moim przypadku
Flashbacki do całonocnego chihrania i żartowania
![](https://img.wattpad.com/cover/148548341-288-k440420.jpg)
YOU ARE READING
Nasze durnotstwa
RandomTutaj nie znajdziesz nic wartościowego tylko moje czy kogo innego wygłupy..