Prolog

8 2 0
                                    

Mam na imię Alyssa i jestem 18-letnią dziewczyną z Kalifornii.
Nie jestem typową nastolatką, która przeprowadza się do ciotek, dziadków czy kuzynów. Zostaje na razie w domu rodzinnym do ukończenia wakacji. Później idę na swoje gniazdko. Albo na wspólne gniazdko.. No cóż, to zależy na co moje finanse mi pozwolą.
Jeżeli chodzi o pracę to jestem kelnerką w kawiarni oraz dorabiam jako fotograf ślubny, nic wielkiego.
Mieszkam w małym domku jednorodzinnym na wybrzeżu miasta. Mówią, że tu jest najlepiej, a zdradzę Wam, że tak wcale nie jest. Sąsiedzi są okropni, ciągle tu śmierdzi, a do Centrum miasta jest bardzo daleko. Bez samochodu się tutaj nie żyje.
Opiszę Wam siebie, żebyście wiedzieli jak wyglądam.
Mam 175cm wzrostu, ciemne blond włosy, szczupłą sylwetkę z długimi nogami.
Uwielbiam sport, ale także kocham fast food, więc jeżeli ktoś chce iść na pizzę to ja jestem chętna!!
Co niedzielę chodzę na basen, bo kocham pływać. Jeżdżę na motocyklu, wrotkach albo rowerze.
Pomagam również w schronisku dla zwierząt, w Hospicjum i czytam bajki dla dzieci w domu dziecka.
Jestem na ogół kochaną osobą i lubię być też w centrum uwagi. Lecz nie zawsze to wychodzi na dobre.
Na moją dzielnice wprowadzają się jacyś nowi. Mam nadzieję, że będą spoko, bo z drugimi nowymi, już nie wyrabiam. Ciągle się spinają o to, że wracam do domu o 4 nad ranem. Co im do tego?

Wstałam z łóżka i podeszłam do okna, wypatrując co się dzieje na ulicy.
Dwa busy, jakiś Mercedes czarny i srebrne BMW.

-Ciekawa jestem co to za...-Nie dokończyłam, bo z jednego, z samochodów wyszedł wysoki chłopak, o cudownej twarzy i lekko ciemnych czekoladowych włosach.
Potrząsnął głową tak, że jego włosy opadły mu na czoło, a ja zdołałam upaść z hukiem na ziemię przez krzesło, które się rozjechało..
Kurwa mać.

Ze względu na to, że miałam otwarte okno balkonowe, nieznajomy musiał to usłyszeć. No i jakże, się nie myliłam.

-Słyszeliście? Ktoś tak chyba spadł..

-Nick, nie zajmuj się pierdołami. Tam mieszka jakaś dziewczyna z rodzicami. Prawdopodobnie bardzo fajna, może się zapoznasz z nią?

-Mamo... Ja Nie mam co robić, tylko uganiać się za jakąś rozpieszczoną nastolatką?-Jeknął.

-Nick...-Ostrzegła go matka.-Ta dziewczyna jest w porządku. Okaż jakiegoś zainteresowania.-W między czasie wstałam na nogi i podeszłam do okna balkonowego.-Tym bardziej dzisiaj wieczorem, bo idziemy właśnie do nich na kolację powitalną.-Kiedy to usłyszałam, trzasnęłam oknem najmocniej jak się da, żeby ten głupi Nick, też mógł to usłyszeć.

CO ZA PALANT.

Nick
Jezu co za babsko z tej laski...


Witam Cię serdecznie na moim prologu do pierwszej książki na tym profilu.
Miło by było, jaobyz zostawił gwiazdkę i komentarz. Dosłowną krytykę przyjmuje do siebie bez żadnych sporów.
Widzimy się w następnym rozdziale.;+)

My pretty womanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz