-Fred,George to są Grace i Franky.Też uwielbiają żarty no i przyznam ich pomysły są całkiem niezłe-Harry przedstawił wszystkich
-Witaj maluchu-Podszedł do mnie Fred i ucałował dłoń.
Niespodziewałam się tego i lekko się zarumieniłam.Ale i tak sądze,że w żartach nam nie dorównują.
-Więc podobno słyniecie z żartów,tak?-spytał George.
-Tak, dokładniej mówiącz żartów lepszych od waszych-oznajmiła Franky. Ahh ta moja siostra.
-George wydaje mi się...
-....czy one właśnie nas obraziły..
-...nie ujdzie wam to na sucho.
-Sorry,wiem ,że prawda rani w oczy ,ale..
-..no żeby się tak na słodkich dziewczynkach wyżywać- powiedziałam na przemian z Franky.
-Co za synchroniacja-rzucił drwiąco Ron.
-RONALDZIE WEASLEY'U!-We czwórkę powiedzieliśmy to samo.
Kiedy zorientowałam się jak to zabrzmiało zaczęłam się tarzać po podłodze ,a po chwili dołączyli do mnie bliźniacy ,Harry no i oczywiście Franky. Kto wie może oni nie są tacy źli?
Gdy wróciłyśmy poszłam spać ,a moja siostra poszła na szlaban za chodzenie w nocy po zamku. Niestety nie było mi dane dobrze się wyspać ,ponieważ ktoś (bardzo dobrze wiem kto) zaczął walić we mnie poduszką.
-Odejdź zła kobieto-wysapałam podnosząc ręke do góry.-mów do ręki.
-Grace!Nie uwierzysz co znalazłam u Filch'a!-nie zbyt mnie to interesowało,więc odwróciłam się na drugi bok ,Franky widząc to szepneła mi na ucho- Było w szafce ,,Niebezpieczne i Niewiadome''.
Takie argumenty rozumiem.
-Franky to...zwykły pergamin-odezwałam się po dokładnym obejrzeniu tego co wcisnęła mi siostra.
-Popatrz.Uroczyście przysięgam ,że knuję coś niedobrego.-wypowiedziała istuknęła rożdżką w pergamin na ,którym zaczęły pojawiać się słowa.
Panowie Łapa,Rogacz ,Lunatyk i Glizdogon mają zaszczyt przedstawić mapę Huncwotów!
Mapa się otworzyła ,a ja zobaczyłam każdą osobę w Hogwarcie. Do tego bardzo dobrze wiedziałam kim są Huncwoci -wzorujemy się na nich to nasi idole.
-Niezwykłe-dalej nie mogłam się otrząsnąć.
-Wiem, to daj nam mnóstwo możliwości-rzekła Franky- pokazujemy to bliźniakom?
-Kiedyś napewno ,ale teraz to będzie nasza mała tajemnica.
Następnego dnia ubrałam szatę oraz trampki i razem z Dafne poszłam na śniadanie. Dzień jak każdy zaczęło się na kłótni z Malfoy'em,a skończyło na upokorzeniu Parkinson no wiecie standardowe obsypanie różowym brokatem. Lekcje mineły szybko udało nam się zdobyć parę punktów i zanim się obejrzałam już leżałam na łóżku w dormitorium. Zastanawiało mnie co teraz robią rodzice,lub mój wujek ,który był Huncwotem.
Taa nie wspominałam ,że jestem daleką rodziną Draco? No to teraz już wiecie. Syriusz Black.Ciekawi mnie co robi jeżeli w Azkabanie wolno cokolwiek robić poza spaniem i toaletą,mnie najbardziej bolała mnie utrata wujka ,a jeszcze bardziej ,że osądzono niewinnego człowieka.
Człowieka,który tak dużo przeszedł w swoim życiu...no nic Grace weź się w garść i nie rozklejaj! W końcu masz jeszcze do napisania esej z Transmutacji.
CDN
Hejka! Syriusz uciekł z Azkabanu na 3 roku nauki Harry'ego czyli 4 Grace i Franky lecz na potrzeby opowiadania ucieknie na 4 roku Harry'ego!Czyli na 5 bliźniaczek. Zastanawiałam się też czy nie pisać w 3 osobie było by mi łatwiej. Słów:458 Piszcie komentarze!
ESTÁ A LER
Bliźniaczki w Hogwarcie
FanficFranky i Grace wydają się być lustrzanymi odbiciami Freda i Georga Weasley'ów poznaj ich przygodę w wielkim i tajemniczym Hogwarcie! Nie polecam, to nie jest dobra książka xD