38

875 50 44
                                    

(Oczywiście rozdział sprawdzony)

(Poniżej będą zdjęcia i opisy dla nich abyście widzieli jak to wygląda.
Na zdjęciach macie również
jak oni się nazywają itp.
Dobra już nie spojleruje 😂😂😂😘)

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡


Po mojej prawej stronie stali domownicy willi, a z lewej stali nowi.

W dłoni trzymałam kilkanaście kartek. Nie pytajcie dlaczego.

- Witajcie drodzy zgromadzeni... Dobra nie umiem jednak przemawiać. Hahahaha... Mniejsza... Więc tak, będę czytać imiona czy tam pseudonimy osób nowych, które dołączają jak i osób, które już zamieszkują wille. Oczywiście wyczytane osoby proszę o wystąpienie z szeregu. Potem gdy wyczytane osoby wyjdą przed innych proszę aby "stary" domownik podszedł do mnie i dostanie kartkę. Następnie zapraszam was gdzieś na bok aby nie przeszkadzać i nie odchodźcie  zbyt daleko bo to nie koniec. W tym czasie co będę wyczytywać wszystkich "pary" mogą porozmawiać jak i zapoznać się. Czy wszytko do tej pory zrozumiałe? Jakieś pytania?

Na to Jeff podniósł rękę.

- Tak? - pytam.

- Po co Ci tyle kartek?

- Dowiesz się w swoim czasie Jeff.

- Okej.

- Więc na początku poproszę Jeffa.

- Jak to mnie? Slender nigdy mi nikogo nie przydzielił.

- Ale znalazłam idealne stworzenie dla Ciebie, więc Slender nie powinien się gniewać.

- Ale... Ale... Ale jak to?

- Sam się przekonaj. Smile chodź tu!

Po chwili pies wyszedł z tłumu.

Gdy Jeff spojrzał na psa, a on na niego zaraz się obaj uśmiechnęli.

Co dziwne Smile był jeszcze mały a zabija. Dziwneee....

Jeff jak zwykłe ubrany w białą bluzę, pod spodem miał czarny podkoszulek, czarne rurki oraz czarno-białe trampki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeff jak zwykłe ubrany w białą bluzę, pod spodem miał czarny podkoszulek, czarne rurki oraz czarno-białe trampki.

Smile natomiast był cały czerwony nie licząc czarnej grzywki oraz czarnego grzbietu.

- Killer podejdź no tu do mnie.

- No o co chodzi.

Poszukałam kartkę z zdjęciem Smile doga i dałam ją chłopakowi.

- Trzymaj, możecie iść do kochuchni czy coś. Teraz zapraszam Kagekao oraz Liu.

"Mężczyźni" wyszli na środek i przybili sobie piątkę.

Duch / creepypasta (Kapkę zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz