2

153 13 5
                                    

Diana

Szłam zdenerwowana przez korytarz. Od godziny nie dostałam żadnej wieści na temat mojej córki. Od śmierci William'a totalnie się załamałam. Nie chcę teraz stracić drugiego dziecka.

- Pani. Gdzie pani idzie? - usłyszałam nagle głos jednego ze strażników. Odwróciłam odruchowo głowę w jego stronę.

- Są już jakieś wieści na temat Reginy?

- Przykro mi pani, ale nie. Król Harry wysłał już strażników na poszukiwanie księżniczki - rzekł, a ja modliłam się żeby Regina wróciła cała i zdrowa. Przytaknęłam głową i udałam się do swojej komnaty.

Godziny mijały, a ja dalej nie wiedziałam co z moją córką. Czuję się winna. Gdybym zakazała jej wychodzenia z zamku, pewnie teraz bawiła by się z psem i Liam'em w berka. Czasem wydaje mi się, że w żaden sposób nie nadaję się na bycie matką. Nie umiem być asertywna wobec Reginy, a powinnam. Dlaczego życie tak bardzo mnie ukarało?

W pewnym momencie do komnaty mojej i Harry'ego wszedł sam on. Jego wyraz twarzy nie zmienił się odkąd zaczęli szukać Reginy. Usiadł na łóżku obok mnie, a ja momentalnie się do niego przytuliłam.

- Ja już dłużej nie wytrzymam. Albo Bóg nas znienawidził albo ktoś zesłał na nas karmę - rzekł Harry. Zakrył dłońmi twarz, a ja bardziej zacisnęłam jego ciało w moim uścisku.

- Wszytko powinno być dobrze. Ja też się denerwuje, że jeszcze nie otrzymaliśmy jakichkolwiek wieści na jej temat, ale wierzę, że Regina wróci cała i zdrowa - powiedziałam - A Bóg nas nie znienawidził ani nikt nie zesłał na nas karmy, Harry.

- Ja nie przeżyje śmierci kolejnego dziecka. Jedno co zrobiłem to sześć lat temu, kiedy William odszedł - powiedział i zaczął płakać.

- Harry... już ci mówiłam, że wszystko będzie dobrze. Znajdzie się i będzie obok nas. Zobaczysz.

- A jak nie?

- Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych.

- Panie - usłyszeliśmy nagle głos strażnika.

- Tak?

- Przynosimy wieści na temat księżniczki Reginy.

- Co z nią?

- Księżniczka Regina, ona... nie żyje...

Usłyszałam i poczułam okropne ukucie w sercu. Jakby ktoś przebił je strzałą z łuku. Odsunęłam się do Harry'ego i zaczęłam szybko i nie równomiernie oddychać.
Nagle zaczęłam płakać. Jak szalona.
Straciłam moją jedyną pociechę. Moją Reginę.

****************
Jest pierwszy rozdział i jest śmierć Reginy 😭 R.I.P REGINA STYLES

Kocham x

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 08, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Princess 2 [Styles]Where stories live. Discover now