Piętnaście minut później dojechaliśmy. Kamil wziął rzeczy i powoli skierowaliśmy się do naszego domku. Był tak samo piękny jak na zdjęciach. Kamil wniósł walizki ja zatem podeszłam do basenu. Woda była przejrzysta i ciepła. 

-Młoda chodź tu !- usłyszałam głos Kamila. Wstałam a następnie udałam się w stronę domku. 

- gdzie jesteś ?- zapytałam rozglądając się w około gdy weszłam do domu. 
-tutaj- odpowiedział Kamil przytulając mnie od tyłu. Złapał mnie za rękę i pokazał cały domek. Był piękny. Piękniejszy niż na zdjęciach. 

-podoba ci się ?-zapytał stając obok mnie 

-no oczywiście - odpowiedziałam uśmiechając się. 

       Usiedliśmy razem na łóżku. Mieliśmy wielkie okno , przez które widzieliśmy całe morze. 

      Poczułam wibracje z tylniej kieszeni. Powoli go wyjęłam. Dostałam wiadomość od cioci 

od ciocia:rybeńko wszystko okej ?dolecieliście już?

me: ciociu jest wszystko super. Tak i jesteśmy już w naszym domku. 

Gdy odpisałam odłożyłam telefon wróciłam do przytulania się do Kamila. 

- co robimy ?-zapytałam siedząc z opuszczoną głową.Kamil wskoczył do niego a ja weszłam do niego jak człowiek. 

-ale woda cieplutka - powiedziałam zanurzając się w wodzie. Basen był dosyć głęboki. Kamil cicho się zaśmiał. Kiedyś z mamą i Kamilem bardzo często chodziliśmy na basen. Startowałam nawet w zawodach i zajmowałam pierwsze miejsca.

       Będąc pod wodą podpłynęłam do Kamila a następnie pociągnęłam go z całej siły za nogę.Kamil zanurzył się . Woda była tak czysta ,że mogliśmy pływać z otwartymi oczami i doskonale się widzieliśmy. Nagle zobaczyłam stojącą nad basenem kobietę.

-kto to ?-zapytałam wypływając.

-właścicielka -  odpowiedział Kamil wychodząc z basenu. Poszedł z nią porozmawiać. Ja również wyszłam z basenu. Skierowałam się w stronę leżaków. Położyłam się na  pierwszym z nich. Obok niego leżał mój telefon , który się zaświecił. Nie brałam go do ręki bo miałam mokre ręce. 

          Minęło trzydzieści minut. Wreszcie wrócił Kamil.
- i co mówiła?- zapytałam gdy go tylko zobaczyłam.

-a opowiadała co można tu zobaczyć i ogólnie o wszystkim- odpowiedział 

-a okej -powiedziałam 
Kamil znów wskoczył do wody a ja postanowiłam zostać i się poopalać . Głupio się poczułam jak Kamil poszedł rozmawiać z nią w samych bokserkach i nie był go trzydzieści minut.

         Nagle poczułam jak na moje ciało spada bardzo dużo kropelek wody. Na początku pomyślałam ,że to deszcz ale gdy otworzyłam oczy niebo było bezchmurne a nade mną stał Kamil śmiejąc się jak małe dziecko z lizaka. 

-ty baranie !- krzyknęłam podnosząc się z leżaka. 
-chodź i mnie ukaraj-odkrzyknął dziwnie tańcząc . Chwile zastanowiłam się co zrobić ale po chwili byłam już w basenie i podpływałam do niego. Będąc koło niego popchnęłam go tak mocno ,że upadł do wody. Do tego specjalnie go przetrzymywałam pod wodą. Po jakiejś minucie go puściłam. Zmachany Kamil wypłynął z wody i zaczął ciężko oddychać. Stałam i śmiałam się z niego. Kamil po chwili pokazał mi środkowego palca a ja jeszcze bardziej zaczęłam się śmiać. Podpłynęłam do brzegu a następnie wyszłam z basenu . Udałam się w stronę leżaka po którym po chwili usiadłam. Powycierałam ręcę a następnie wzięłam telefon. Miałam trzydzieści nieodebranych połączeń od cioci. 
Do Ciocia : jest wszystko okej nie musisz się martwić

Weszłam na facebooka. Sprawdzałam różne grupy , w których byłam. Często Kamil dawał mi admina i założyciela grupy na  FB, które zostały stworzone dla talentów w firmie. Dużo nowości było , powstały nowe spiny i przyjaźnie internetowe. 

-co robisz ?- zapytał Kamil podchodząc bliżej mnie 

-nie tykaj mnie bo znów będziesz się topił-odpowiedziałam patrząc na niego- ale jak już pytasz to sprawdzam grupę-dodałam chwilę później Kamil położył się na leżaku obok i zaczęliśmy razem się opalać. 

       Była godzina 21 z Kamilem postanowiliśmy iść do domu. Usiedliśmy razem na łóżku w sypialni 
-idziemy się myć?- zapytał wyciągając z szafy czystą bieliznę 
-to idź pierwszy-odpowiedziałam z obojętną miną.Popatrzyłam za okno lecz przerwał mi to Kamil biorąc mnie na ręce.

-co ty robisz !? -krzyknęłam gdy skierował się do łazienki 
-idę się z tobą myć-odpowiedział Kamil smiejąc się. Wchodząc do łazienki zobaczyłam ogromną wannę. Kamil napęłnił ją wodą a następnie wszedł ze mną do niej. Woda była ciepła. Siedziałam Kamilowi na kolanach. Kamil chlapał mnie tą wodą po plecach.Zeszłam z jego kolan a następnie usiadłam na drugim końcu wanny. 

-dlaczego uciekłaś ?- zapytał robiąc smutną minkę. Wyglądał  mały smutny piesek. Patrzyłam na niego a on na mnie. 

-no to jak mamy się myć to się myjmy- odpowiedziałam a po chwili zaczęłam się myć.Kamil również. Nasze wspólne mycie zajęło nam jakieś 30minut. Po tym czasie wróciliśmy wspólnie do pokoju . Położyliśmy się na łóżku i wtuleni w siebie zasneliśmy 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 02, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Do ostatniego oddechuWhere stories live. Discover now