Ja: Ale dziś ciepło. Może pójdę postrzelać?
Mama: Jest błoto. Jeszcze strzała Ci w nie wpadnie i nie wejdziesz tam.
Piętnaście minut później.
Ja sama domu = strzelanie z łuku.
Trafiłam w błoto. Chciałam wziąć strzałe ale nie mogłam wyjść, buty zostały w ziemi a ja się wywaliłam na twarz. Dobrze, że nikt nie widział.
YOU ARE READING
Kompromitacja Level: hard. czyli śmieszne sytuację
RandomŚmieszne sytuację ze mną w roli głównej.