pierwszy dzień w stadninie

242 8 1K
                                    

Drzwi gabinetu dyrektorki uchyliły się. Wyszła zza nich niska dziewczyna z teczką w ręku. Jej włosy sięgające do łopatek były zafarbowane na biały kolor z kobaltowym sombre. Miała na sobie beżowe bryczesy, czarne oficerki i bordową, luźną koszulkę. Jej szare oczy błądziły chwilę po stajennym dziedzińcu, na którym już niedługo mieli się zjawić nowicjusze. Ponownie przeciągnęła wzrokiem po liście nazwisk i spojrzała na wyświetlacz smartfona.

Około trzydzieści minut później zebrała się przed nią grupka nastolatków, przed którymi przywitała się, przedstawiła jako Suzanne i oprowadziła. Zaczekała, aż konie zostaną odprowadzone z przyczep do swoich boksów, pokazała wierzchowce stajenne, rozdała klucze do pokoju i wytłumaczyła parę rzeczy.

(w komentarzach piszecie, co robicie)

• Parfaite Saut Centre • rp • zapisy zamknięte •Where stories live. Discover now