#2

87 5 0
                                    

Więc tak moja klasa pojechała na pieczonki na pustynie błędowską xd

I na tych pieczonkach Emilka miała EK i paliła go na na spalonej grzałce razem z Julką i Werą.I przyszedł do niej patryk i powiedział że jej naorawi i emilka mu go dała i nie wiadomo jakim cudem kazia to widziała . Potem spytała się emilki
Kazia:czy Patryk nie ma czegoś twojego ?
Emilka:nie?
A Patryk powiedział że to Emilki a kazia zabrała mu go.
Ale później wytłumaczyli że znaleźli go w lesie pani niby uwierzyła ale nadal trzyma go w szface w naszej klasie.

*kazia - nasza wychowawczyni
100 słów

Przypały 7a❤😘Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz