Pierwsza Rozmowa

38 4 1
                                    


16 Sierpnia 2014, po południu

*trwa łączenie z serwerem*
...
*połączono*
Ja: Km?
Obcy: K
Ja: M, jak masz na imię?
Obcy: Emilia a Ty?
Ja: Gabriel, miło mi ciebie poznać
Obcy: Mi również, Skąd jesteś?
Ja:  Ja jestem z Świerczka koło Białegostoku a ty skąd jesteś?
Obcy: Z Torunia
Obcy: Ile masz lat Gabrielu?
Ja: Mam 18 lat a ty ile masz Emilko? I co tutaj robisz w tak piękny dzień? ;D
Obcy: 16 , tak tutaj weszłam z nudów i czuję się w miarę a ty? :D
Ja: A dlaczego o tak? Wal o co chodzi. Wysłucham. ;D
Obcy: Mam problemy w rodzinie no i tak płaczę bo mama cały czas mnie wyzywa
Obcy: Dla niej zawsze jestem najgorsza, zawsze musi się wyżyć na mnie bo tak, nie ważne jak się staram i ile zrobię w domu w szkole ona zawsze się musi przyczepić zawsze zawsze krzyczy, obraża mnie i mi się płakać chcę po prostu :( Bo nie mam nikogo nikogo myślałam że chociaż mam mamę czy tatę ale mama tylko mnie cały czas krytykuję a tata zgadza się z mamą :)
Obcy: Nie mam nikogo , jestem sama :) Nie mam przyjaciół w ogóle i nie mogę się z nikim spotykać
Ja: Ej, co się dzieje? Gdybym mógł to bym teraz złapał za twoje rączki i trzymam, nie pozwoliłbym tobie płakać bo dziewczyna taka jak ty powinna się uśmiechać. ;) Nie płacz, ja jestem. Nie zostawię cię, popiszmy, pogadajmy a będzie lepiej!
Obcy: Dziękuję to miłe :* Po prostu czasami mam ochotę po tych całych problemach i się pociąć ale to normalne, to ten czas bo skoro ona się wyżywa na mnie to ja będę na sobie :)
Ja: Nie masz się ciąć. Za każdym razem jak będziesz miała coś sobie zrobić to masz mi powiedzieć, potem podasz mi FB czy tam telefon ale teraz zmieńmy temat. Dobrze?
Ja: Masz jakieś zainteresowania albo Hobby Emilko?

Obcy: Dobrze , interesuję się w sumie siłownią i muzyką a Ty? :*
Ja: W sumie to nie wiem. Moje zainteresowania często się zmieniają ale też ćwiczę na siłowni, a Ty? Coś zamierzasz zrobić z muzyką czy tak tylko?
Obcy: Tylko słucham, nic więcej opiszesz siebie? :)
Ja: A co chcesz wiedzieć?
Obcy: Wygląd i charakter
Ja: Dobra ale ty też!
Ja: Mam 175 wzrostu, blond włosy, niebieskawe oczy, jestem dosyć wysportowany, krzywy nosek troszkę po tym jak dostałem piłką heh, jestem szczery i ludzie mówią że jestem miły, uprzejmy, nie wiem sumie co jeszcze. Sama mnie poznasz. ;)
Obcy: Blondynka 172, Niebieskie oczy, szczupła, szczera, miła, w sumie to też dowiesz się jak mnie poznasz :D
Ja: Aaa i mam pełno blizn. XD
Obcy: Blizny od czego? xd
Ja: Aaa no wiesz, często jak gramy w piłkę to albo się przewrócę albo coś odwalę ze znajomymi, parę razy narzędzia mi się wbiły, nawet śrubokręt w tyłek mi się wbił raz XD
Obcy: CO TY ZROBIŁEŚ? XD
Ja: Brat mnie popchnął, nie pytaj XD Głupia zabawa, potem tylko leżałem z tym śrubokrętem
Obcy: xd
Ja: No co? Ale cieszy mnie że się uśmiechnęłaś, przynajmniej coś, bardzo mnie to cieszy. ;D Przynajmniej jakaś dobra wiadomość dziś.
Obcy: A co się dziś stało?
Ja: Dziewczyna postanowiła się pobawić. Długa historia. ;)
Obcy: No to teraz ty mi powiedź!
Ja: Więc tak,
Ja: Miałem dziewczynę, miała na imię Klaudia no i byliśmy z nią bardzo blisko, mieszkamy jakieś 40 kilometrów od siebie. Poznaliśmy się jakiś rok temu, przez znajomych i fajna była dużo z nią pisałem, potem uczucie zaiskrzyło ale tak to odstawiałem w końcu po paru spotkaniach wyznałem jej miłość. Tak się cieszyła niesamowicie i powiedziała mi że mnie kocha a ja byłem taki kuźwa szczęśliwy ale po miesiącu znów to samo co z każdą inną
Ja: Nagle nie mogła pisać bo mama jej zabroniła, ma 16 lat. Podobno kiepskie oceny i nie mieliśmy kontaktu więc czekałem, ona mi wysyłała listy, czekałem i czekałem. Minęły 3 miesiące i się okazało że ma chłopaka, miała telefon tylko nie pisała ani nic. No i w sumie to jest powód dla którego wszedłem dzisiaj na stronę bo chciałem z kimś popisać. Z kimś kogo nie znam. :/
Obcy:  Eeej, ale nie smuć miś :* nie była warta tego , to suka a ty się nie przejmuj
Obcy: Poznasz kogoś ja to wiem, wydajesz się cudownym chłopakiem! I muszę się ci do czegoś przyznać ...
Ja: Do czego?
Obcy: Nie mam 16 lat tylko 15, napisałam bo nie chciałam żebyś się rozłączył :(
Ja: Nie no w porządku, nic się nie stało ale nie smuć mi tutaj! ;*
Obcy: Na pewno wszystko okej? :/
Ja: Tak, na pewno i nie martw się. ;D Masz może FB?
Obcy: Mam :D
Ja: Podasz? Zaproszę i tam będziemy mogli pisać bo nie chcę zatracić kontaktu.
Obcy: Facebook?/Emilia.Sokulska.39
Ja: Dziękuję, nie rozłączaj się tylko zaproszę dobrze? :P
Obcy: Dobrze
Ja: Oki zaprosiłem to wtedy na FB. ;)
Obcy: Do FB :)
*rozłączyłeś się*

(Nie ma zdjęcia, no dobra popiszemy wtedy ale żal mi jej strasznie, mówi że nie ma nikogo to ja będę dla niej, pomogę jej, obiecuję to sobie zawsze dla niej będę)

Hej, z Obcego tak? - Napisał Gabriel
Tak, to ja :D - Odpowiedziała Emilia

Pisali ze sobą resztę dnia, dzieląc się swoimi doświadczeniami. Mówiła mu o problemach jakie spotykają ją w szkolę i domu, przez głupich kolegów z klasy oraz chłopaków którym się ona podobała. Opowiadała o tym jak się cięła, jak cierpi przez mamę i rówieśników. A Gabriel czytał i był, zauważył w niej coś wyjątkowego, coś co ją wyróżniało, nie była jakąś złamaną duszyczką, tylko udawał że nie wiedział co w niej widzi bo zauroczył się. Wiedział o tym ale nie chciał się przyznać bo nigdy jej nie widział a jednak rozmawiając z nią czuł się swobodnie, jakby żadne łańcuchy nie trzymały go bo mógł jej powiedzieć wszystko, poruszyć prawie każdy temat, wyrazić swoją opinię i wiedział że ona go nie wyśmieję tylko powie co sama o tym sądzi.
Każdego dnia pisali ze sobą, nawet po parę godzin dziennie, gdy tylko dostawał z ranka wiadomość treści " Dzień dobry " uśmiechał się szeroko i cieszył, poczuł radość której nie czuł od dawna. Ta dziewczyna którą poznał przez internet, której na oczy nie widział, której głosu nie słyszał potrafiła wywołać na nim uśmiech, samym odpisaniem. Oboje uśmiechali się jak głupki do ekranów monitora i telefonu, poznawali siebie, wciągnęli się w znajomość i trwało do przez jakiś jeszcze czas w końcu Gabriel zapytał się o spotkanie.

Emilia nie była gotowa, ale nie zdradziła dlaczego nie ważne jak nalegał, pytał czy prosił nie mówiła mu dlaczego. Pogodził się z odpowiedzią ale chciał porozmawiać, usłyszeć jej głos.
Zgodziła się, zadzwonił na jej telefon ale usłyszał męski głos więc się przeraził i pomyślał że robi sobie żarty. Ale nie było powodu bo to było tylko nagranie jej ojca które zostało od kiedy dostała telefon. Usłyszał jej głos, czuł że jego serce bije szybciej, wyłączył umysł by skupić się na tym głosiku mimo że przez pierwsze parę minut rozmowy byli dosyć sztywni to potem się rozluźnili. Emilia przyznała mu pierwsza że jego głos jest bajeczny, że koi ją,chcę go słuchać bo sprawia że się uśmiecha. Gabriel odwzajemnił to mówiąc że jej głos również mu przypadł do gustu, spodobało mu się to w jaki sposób się wyraża i to jak słodko ten głos brzmi. Wyobraził sobie wtedy ją jako drobną zranioną duszyczkę która należy objąć i trzymać przy sobie. Zaopiekować się nią, wtedy wiedział że chcę tego, że chcę dla niej być i poczuł się szczęśliwy. Jego zranione serce szybko się zagoiło, rozmowa z Emilią tchnęła w niego nowe życie, nową siłę którą chciał przeznaczyć właśnie na nią, na poznanie jej.

(chyba się zakochałem, jeżeli jest naprawdę taka cudowna jak mówi, jak opowiada, zasługuję na najlepsze, zaopiekuję się nią bo wiem że uda mi się to, chcę tego)

Dziękuję Emilio! - Powiedział
Za co dziękujesz? - Zdziwiona zapytała
Dziękuję ci za to że wywołałaś szczery uśmiech na mojej twarzy, naprawdę dziękuję! - Odpowiedział z ekscytacją
Naprawdę? - Z zakłopotaniem w głosie odpowiedziała
Tak! A ty się nie uśmiechasz? - Podniósł głos i powiedział
Uśmiecham się, to ja dziękuję ci bo od dawna się nie uśmiechałam - Powiedziała Emilia
To teraz będziesz się uśmiechać. - Ze zdecydowaniem przekazał jej to

Mijał miesiąc po miesiącu ale Gabriel niecierpliwił się, chciał się z nią zobaczyć. Chciał zobaczyć, poczuć dziewczynę dla której poświęcał godziny na rozmowy czacie i przez telefon. Pytał ją co jakiś czas ale odpowiedź zawrze brzmiała jeszcze nie, a on zbliżał się do niej co raz bardziej, jego serce na myśl o nią biło szybciej. Czuł się podczas myślenia o niej jakby wypił kawę bez efektów ubocznych, dostał energii, wstawał z uśmiechem. Jego mama powiedziała że nigdy nie widziała go tak szczęśliwego. Sama nawet się zastanawiała

Zakochał się? - Myślała , Musi być naprawdę cudowna jeżeli wstaję pełen sił i nawet największa rzecz nie jest w stanie mu zepsuć humoru,ciekawe jaka jest - Rozmyślała nad kim, kim ta dziewczyna może być bo mimo że znała swojego syna wystarczająco dobrze by domyśleć się co sprawiło że cały jego smutek zniknął to nie potrafiła wyobrazić sobie jak szalenie Gabriel musi być w niej zauroczony albo i zakochany. Najważniejsze dla niej było to że odżył, że miał chęci do wszystkiego do uprawiania sportu, do rozmów, do śmiania się nawet do nauki tak go coś zmotywowało że aż nauka sprawiała mu przyjemność taki miała wpływ na niego ta znajomość.

Nawet na spotkaniu ze swoim przyjacielem Patrykiem który w przeciwieństwie do Gabriela był swego rodzaju Duszą Towarzystwa i Kobieciarzem, Gabriel otworzył się. Rozmawiał z nowo poznanymi dziewczynami i chłopakami, brał udział w rozmowach, widać było że coś się w nim zmieniło. Lecz gdy Patryk wskazał miejsce w które ma spojrzeć by zobaczyć piękną z zewnątrz dziewczynę, machnął ręką odpowiadają 'Ja mam w głowie tylko jedną', myślał o Emilce z którą piszę praktycznie przez cały czas. Zastanawiał się jak wygląda, jaka ona jest w rzeczywistości, smuciło go to że nie chcę się z nim spotkać a bał się wyznać jej powiększające się uczucie, przywiązanie i zauroczenie. Zakręciła mu w głowie, a on jej bo ona również czuła się tak uśmiechała się, nawet komentarze jej mamy już jej nie poruszały bo wiedziała że przetrwa dzień po to by porozmawiać z Gabrielem który zadba o nią. Ona również zaczęła coś czuć, ale bała się bo w środku nikt nie wiedział o tym co jej zranione serce skrywa. Zastanawiała się czy powiedzieć mu to, ale pomyślała że najlepiej będzie poczekać, poczekać w sumie nie wiedziała na co na jakiś znak. Miała mętlik w głowie bo nie potrafiła sobie poradzić z tą straszną myślą bo nie chciała go również stracić, zauroczyła się w nim mimo że sama się tego wyrzekała ale pokochała go bo widziała że chcę dla niej jak najlepiej. Czuła to, widziała to każdego ranka gdy malowała się do szkoły w odbiciu lusterka, w głębi swoich oczu że zakochała się w chłopaku którego nigdy nie widziała na oczy ale bała się że znów będzie tak samo jak przedtem

Minęły 4 miesiące od pierwszej rozmowy, Gabriel zapytał się ponownie co sądzi o spotkaniu bo wiedział że nie przyniesie ono niczego złego. Był wyrozumiały na jej odmowy ale udało mu się ją przekonać by dała odpowiedź za tydzień, miała w tym czasie się zastanowić kiedy ewentualnie. Rozmawiali codziennie, pisali, na dzień dobry i na dobranoc, każdy następny dzień stawał się łatwiejszy bo on i ona wiedzieli że mają kogoś komu mogą się zwierzyć. Minął tydzień, Emilia miała mu dać znać właśnie tego dnia ale potrzebowała czasu, mimo że troszkę poirytowany tym zgodził się na to Gabriel bo wierzył że jeżeli obiecuję mu w następnym tygodniu to dotrzyma tej obietnicy. Minął drugi tydzień czekania na decyzję, gdy zadzwonił a ona odebrała usłyszał tylko jej płacz, płakała, łezki leciały jej po policzkach a ona siedział oddalony o 100km od niej nie mogąc nic zrobić, nie mógł ukrywać tego już więcej dlatego postąpił według serca. Chcąc ją pocieszyć i zapewnić że wszystko będzie dobrze powiedział jej ...

Kocham Cię - Poczuł jak serce go ściska bo bał się tego co dalej
Ja ciebie też - Usłyszał w zamian, nastąpiła cisza 

Wyznali sobie miłość. Cieszył się z tego Gabriel bo nareszcie wiedział na czym on stoi.
Przyrzekł Emilii że jej nie zostawi nigdy, żeby nie płakała bo on jest on dla niej zostanie.
Szczęśliwa zaczęła płakać głośniej co zaniepokoiło Gabriel ale nie były to łzy smutku a szczęścia i radości, cieszyła się i płakała właśnie dlatego. Zgodziła się na spotkanie ale powiedzieli że kiedy indziej o tym porozmawiają, porozmawiali i poszli spać oboje spokojni wiedząc że wszystko będzie dobrze.

Następnego dnia Gabriel wszedł na Facebooka, dostał wiadomość od Emilki.
'Przepraszam, nie możemy pisać ze sobą :( Ja się boję, parę miesięcy temu było dwóch zakochanych we mnie chłopaków którzy pobili się o mnie, po tym pobiciu jeden z nich postanowił że będzie robił wszystko bym została jego dziewczyną na złość tego drugiego ja wtedy o tym nie wiedziałam więc dałam się nabrać bo byłam naiwna, zakochałam się nim i gdy ten drugi zaczął do mnie zagadywać to znów pobili się :/ po tym on nie wierzył mi że nic nie chciała i on sam do mnie zagadywał :'( Raz w szatni na WFie chciał porozmawiać, więc poczekałam aż będziemy sami i gdy zostaliśmy to złapał mnie i przycisnął do ściany, próbował mnie zgwałcić, chciał bym mu się oddała ja nie chciałam i się szarpałam, tylko cudem stamtąd uciekłam, potem napisał mi że to była zabawa że nie zależało mu że chciał wykorzystać mnie tylko, boje się i nie chcę znów tego samego przepraszam'

Siedział i patrzał co mu napisała, nie dowierzał, odpisał jej od razu,
'Ale ja nie jestem taki i zależy mi na tobie!' , ale nic nie odpisywała czuł złość. Wiedział że gdyby zauważył tego chłopaka to by go pewnie skatował, musiał wstać by się uspokoić i ogarnąć swoje myśli. Czekał na odpowiedź ale nic, czekał cały dzień na wiadomość od Emilii. Odpisała,
'Przepraszam, nie chcę ja się naprawdę boję' , 'To się przekonasz do mnie! Ja ci pokaże że nie jestem taki' - pewny siebie odpowiedział , 'Nie pozwolę ci, przepraszam cię raz jeszcze' , 'Zależy mi na tobie więc nigdy się nie poddam na tobie.' , ale nie dostał odpowiedzi. Nic mu nie odpisywała, wiadomości były tylko wyświetlane i nie ważne ile czekał. Dzień, dwa, trzy to nic nie dostawał wiadomości. Załamany Gabriel znów został sam i załamał się, powrócił do stany sprzed poznania jej bo nie wierzył w to co właśnie mu się przydarzyło po raz kolejny los sprawił że on cierpi, zadawał sobie pytanie 'Dlaczego musiałem się znów zakochać?', ale szybko mu te myśli mijały bo przypomniał sobie co powiedział sobie na początku.

(Obiecałem że nigdy się na niej nie poddam, będę walczył, będę się starał i pokaże jej że mi na niej zależy)

Próbował, pisał do niej każdego dnia. Życzył jej miłego dnia, odpisała. Po dwóch tygodniach wyświetlonych wiadomości, odpisała lecz rozmowa trwała krótko, dowiedział się tylko jak się czuję. Nie poddawał się, pisał do niej nadal, cały czas starając się pokazać jej że znaczy dla niego dużo, pisał, dzwonił ale nie odbierała więc wysyłał jej wiadomości że myśli o nie że tęskni o niej. Nie wyznawał jej miłości by jej nie zniechęcać, starał się tylko o to by chociaż przez chwilę z nim porozmawiała. By mógł pocieszyć ją, by wreszcie się do niego odezwała. Mijały dni i nic. Widział tylko od czasu do czasu jak staje się aktywna i znika, jak odczytuje i nie odpisuje. Raniło go to ale nie dawał po tym o sobie znać bo zależało mu tylko na niej a nie na sobie. Cierpliwie więc próbował i czekał aż ona wreszcie zrozumie że przez tą krótką znajomość on zdążył poczuć naprawdę dużo, że pokochał ją z całego swojego serca. Ciekał na nią cierpliwie!


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 28, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Pewnego dnia o pewnej godzinieWhere stories live. Discover now