1. Aria jestem

4 1 0
                                    

Jestem Aria Rosewood przeciętna dziewczyna z małego miasteczka Riverdale... no właśnie nie do końca. Mam 18 lat chodzę do Rosewood High School. Moi rodzice żyją w toksycznym małżeństwie nie wiem po jaki chuj. A le co ja mogę oprócz tego że nie ma mnie w domu całymi dniami a najlepsze jest to że moi rodzice nawet tego nie zauważają. w szkole nie mam przyjaciół. Jedyna osoba która w miarę mnie znała to był mój brat ale niestety nie zniósł rodziców. Powiesił się a policja nie wiedziała dlaczego psycholog sądowy próbował dowiedzieć się czegoś ode mnie ale nic nie powiedziałam ... nie miałam pewności a nie chcę robić rodzicom kłopotów może nie są zbyt dobrymi rodzicami ale nie chce im psuć reputacji. Nie wtrącają się w moje sprawy więc nie jest źle. Czasami zdarza mi się pojechać w jakimś nielegalnym wyścigu więc nie potrzebuję ich kasy. Od śmierci Jake'a jestem sama i sobie radzę nie potrzebuje kolejnej osoby do której bym się przywiązała i została opuszczona. W moim życiu liczy się tylko adrenalina, motor no i może moje mieszkanie. Zdziwieni że mam mieszkanie przecież mam tyko 17 lat powinnam mieszkać z rodzicami nieprawdaż ale lepiej że mieszam sam nie muszę się tłumaczyć przed rodzicami którzy udają że ich obchodzę. Jake był ich ulubieńcem wiem to i oni to wiedzą. W szkole można usłyszeć różne historie o mojej rodzinie. Od tego że śmierć Jake'a był wypadkiem (pomimo listu który zostawił) do takich w których to ja mu "pomogłam" popełnić samobójstwo. kiedy pierwszy raz usłyszałam taką wersję historii załamałam się nie wiem do końca dlaczego morze dlatego że ludzie w to wierzyli choć raczej nie. Ale kiedy dowiedziałam się że moi rodzice naprawdę dopuszczają tą wersje do możliwych spakowałam się i wybiegam z domu wsiadłam na motor i pojechałam do "naszego" miejsca. Zawsze przychodziliśmy tak m Jake'iem kiedy byliśmy młodsi tam po raz pierwszy wsadził mnie na motocykl swojego kolegi miałam wtedy jakieś 14 lat on jako 17-latek chciał jeździć na motorze i ja również tylko że Jake był strasznie nadopiekuńczy i nie chciał żebym sobie coś zrobiła, więc spotykałam się z Alex'em (przyjaciel Jake'a który uczył nas jeździć na motorach) w sekrecie. pewnego dnia ojciec Alex'a nas zobaczył i poprosiła syna żeby przestał mnie trenować Alex nie mugł sprzciwić się tacie więc zaprzestaliśmy treningów. Aż pewnego dnia do mnie zadzwonił i powiedział "jeśli dalej chcesz trenować przyjdź do starej hali na obrzeżach miasta w piątek o 20". Oczywiście że tam poszłam a kiedy stałam pod halą i zastanawiałam się czy wejść wielkie drzwi się otworzyły a na środku pomieszczenia stał motor. podbiegłam do pięknej Yamahy mt320 i zaczełam podziwiać. Była piękna czara z zielonymi wstawkami. Zapragnełam ją ujażmić wsiadłam i przymierzyłam się do niej kiedy moje ręce zetkneły się z manetką po sali rozległ się głos.
- Piekna prawda- głos był znajomy kiedy odwruciłam sie w stronę źródła głosu zobaczyłam ojca Alex'a. Przestraszyłam się i momętalnie zeskoczyłam z motoru.
- Spokojnie Aria nic sie nie stało- spojżałam na niego zdziwiona gdyby to cudo było moje i ktoś na nie wsiadł bez mojej zgody zabiłabym.
- Piękna. Pańska ?
- Nie - odparł. Zdziwiłam się troche bo nie widziałam tam nikogo prucz nas.
- A więc czyja?
- Twoja- powiedział.
- Coo ?!
- Tak Ario widziałem cię jak jeździsz. Masz wielki potencjał, ale nie oszukujmy się bez motoru i instruktora nie wykożystasz go w pełni - zdziwiłam się bo nie rozumiałam o co mu chodzi. Chyba wyczytał to z mojej twarzy bo zaczą tłumaczyć - potrakttuj ten motor jako prezęt odemnie.
- Ok... Ale o co chodziło z tym instruktorem ?
- Będę cię uczył tylko nie możesz nikomu powiedzieć ani o nauce ani o motocyklu.
- Dobrze. A gdzie go będę trzymać? - jedyna kwestia której nie rozumiałam.
- Niedaleko twojego domu jest taki stary garaż

- No jest - przerwałam mu - przychodzę tam czasami kiedy rodzice są już nie do zniesienia. -Ostatnio go kupiłem i nie wiedziałem co z nim zrobić bo mieli go wyburzać ale miałem z wiele pięknych wspomnień związanych z nim i nie mogłem do tego dopuścić. Więc teraz możesz tam trzymać motor.
- A mogę go odrestaurować ?- zapytałam bo nie chce siedzieć całe dnie w rozpadającym się garażu.

- Oczywiście że możesz. za jakieś dwa dni powiesz mi czego potrzebujesz a ja postaram się ci to dostarczyć. OK?
- Byłoby super - byłam bardzo podekscytowana.

- OK a teraz jedź do domu wiesz gdzie zostawić motor a pierwsza lekcja tutaj za dwa dni o 17. Pasuje ?

- OK będę

Od tamtej pory miałam lekcje codziennie czasem co dwa dni jak nie mogłam ja albo Bairon (pan Moor)

Odrestaurowałam garaż i było tam całkiem przytulnie, były wszystkie potrzebne narzędzia. Znalazłam sobie prace nawet całkiem dobrze płatną więc po około pół roku przestałam chować się z motocyklem. Było mi łatwiej. Zaczęłam jeździć w nielegalnych wyścigach dwa pierwsze przegrałam ale potem poszło z górki. Wygrywałam każdy wyścig na którym się pojawiłam do momentu kiedy jakiś kapuś sprzedał glinom miejsce wyścigu i gdyby nie jebany idiota Alex który myślał że wygra wyścig się tam nie pojawił nigdy by mnie nie złapali. Ale nie ma co rozpamiętywać tego co było. Dalej jeździłam w wyścigach i dalej wygrywałam. A potem Alex'owi zachciało się jeździć w wyścigach. Idiota myślał że jak mnie zaszantażuje to dam mu wygrać ale ze mną się nie zadziera. Jako że za kolejny raz na wyścigach mieli mnie wysłać do poprawczaka zaczęłam przyjeżdżać tylko na wyścig a wygraną odbierał Bairon albo ktoś od niego. potem zaczęło się psuć w domu. Kiedy nie miał dowodów żeby iść na policje poszedł do moich rodziców. a oni mu uwierzyli bo to taki dobry chłopak uczy się pilnie a nie to co ty mogłabyś brać z niego przykład. Tylko Jake wierzył mi że nie robię nic złego, do momentu kiedy Alex przysłał mu anonimowo moje zdjęcie z wyścigów. Kiedy je zobaczył przyszedł z nim do mnie a wtedy powiedziałam mu prawdę że jeżdżę w wyścigach ale to nic złego nie stwarzam zagrożenia ani dla siebie ani dla innych. Poparł mnie,nie wiem czemu ale mnie poparł i nie powiedział nic rodzicom . Potem zaczęła się gadka o rozwodzie i wojna om majątek. Sądzili się prawie rok. W tym czasie Jake zdążył się powiesić. Majątek podzielili mniej więcej na połowę. I teraz przyszłą kolej na wojnę o mnie niby dla mojego dobra miałam zostać z mamą, ale to ona zawsze faworyzowała Jake'a. Ojciec był neutralny kochał nas oboje tak samo więc rozprawa skończyła się zanim na dobre się zaczęła. Było nawet spokojnie do momentu kiedy tata zaczął wracać do domu pijany nie żeby mi to nie przeszkadzało bo po śmierci Jake'a trochę odsunęłam się od nich wszystkich. Ojciec zawsze zapewniał mi to czego potrzebowałam. Na 16 urodziny dostałam kartę płatniczą więc zawsze miałam przy sobie pieniądze. Wtedy zaczęłam szukać mieszkania. Na początku zostawałam jak najdłużej mogłam w szkole ale potem po prostu brałam motocykl i jeździłam gdzie tylko chciałam. Na początku jeździłam na tor ale szybko się tam nudziłam więc zaczęłam szukać fajnych miejsc w mieście i w okolicy. Po pół roku wiedziałam już gdzie i kiedy jest policja. Nawet znalazłam sobie jakąś prace. Więc miałam już co robić a przy okazji jeszcze coś zarobiłam. Po niedługim czasie uzbierałam dość pieniędzy na mieszkanie. Wyprowadziłam się w moje 17 urodziny. I radze sobie i nie mam żadnych problemów. Rodzice nie wiedzą gdzie mieszkam i chyba im to nie przeszkadza. Dalej jeżdżę w wyścigach. W szkole nikt nie wie że mieszkam sama. Ale ostatnio ktoś zepsuł mój motor na wyścigach i nie maiłam jak uciec policji i mnie złapali. W sądzie dali mi do wyboru szkołę z internatem w Anglii albo poprawczak. Wybrałam poprawczak ale wysłali mnie do tej chorej szkoły z internatem. I tak oto znaleźliśmy się tu i teraz. W drodze do akademoni Eichen

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Hejka tp moje pierwsze opowiadanie nie będe prosić was o wyrozumiałość z tego powodu wolałabym gdybyście pokazali mi wszystkie błędy.

Pozdrawiam 😁🐸

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 08, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Secret Of Hanter FamyliWhere stories live. Discover now