Droga Przez Kanion

44 11 0
                                    

Nikogo nie zainteresowało to, co przed paroma chwilami przeleciało w stronę kanionu rozświetlając niebo nad całym Oregonem. W całym Gravity Falls nie znalazła się nawet jedna osoba, którą zaciekawiło by niewyjaśnione zjawisko. Nikogo rzecz jasna, po za Fordem. Ubrał okulary, płaszcz wziął plecak i bez namysłu udał się w stronę kanionu. Jak zwykle ręce trzymał w kieszeniach. Tego dnia jakoś szedł bez sztucznego uśmiechu. Ten uśmiech był szczery. Szedł lasem. Nie było w nim ścieżki. Musiał zatem iść między drzewami, samemu wyznaczając ścieżki jak kot. Droga zajęła mu około piętnastu, dwudziestu minut. Stał na skraju lasu i nie mógł uwierzyć w to, co widział: pierwszym razem, kiedy jechał i spoglądał na kanion ten wyglądał inaczej. Był cały, a na większej wysokości  znajdował się most z tunelem i torami kolejowymi przechodzącymi przez niego. Na szczycie była trawa i drzewa. Nikt się tam nie zapuszczał. To, co się zmieniło było co najwyżej niedorzeczne: niedaleko nad ziemią na wysokości około trzech metrów pojawiła się wielka dziura, która kształtem przypominała ufo - statek kosmiczny. I jak to wyjaśnić? Jest tylko jeden sposób - trzeba pójść i zobaczyć to na własną rękę. Ford podszedł pod skały pod wydrążoną szczeliną, zdjął plecak i wyjął coś podobnego to pistoletu z harpunem takiego, jakiego używają nurkowie w obronie przed rekinami tylko, że jego był mniejszy. Na końcu przywiązał linę i strzelił wysoko. Harpun zaczepił się i lina zwisała w dół. Z plecaka wyjął jeszcze czekan słóżący do wspinaczki, po czym zamknął go i z powrotem umieścił na plecach. Schylił się do butów, przesunął ukryty suwak, który przypominał dźwignię, po czym z podeszwy butów wysunęły się kolce. Skąd Ford miał to wszystko i czy zawsze nosił to ze sobą? Dobre pytanie. Ale odpowiedź na nie jest skąplikowana. Wracając do tematu kanionu. Zaczął się wspinać z pomocą liny i czekanu. Dzięki kolcom u podstawy butów miał lepszą przyczepność do skał i prawie wogule się nie ślizgał. Gdy już wspiął się do szczeliny był trochę zmęczony. Zaczął się rozglądać na drugą stronę i dostrzegł miejsce w którym mógł wylądować statek kosmiczny. Na jego drodze wcześniej były drzewa, teraz wszystkie były połamane. Wbił czekan w ziemię, przywiązał do niego linę i zaczął schodzić. Gdy był na dole, to wyciągnął dziennik i zaczął rysować wielke (nawet z daleka się taki wydawał) ufo. Poszedł drogą między połamanymi drzewami w stronę wielkiego pozaziemskiego obiektu latającego. Co się stało, że ono tu wylądowało? Co Ford znajdzie w środku?

Wyjście z DziennikaМесто, где живут истории. Откройте их для себя