1 rozdział-Plany

94 7 1
                                    

Siedziałam z pamiętnikiem i zastanawiałam się co napisać o nudnym dniu.. Jak to mówiła kiedyś pani od Polskiego "Pamiętnik nie jest jak dziennik że piszesz codziennie,piszesz tam tylko wydarzenia ważne w swoim życiu". Dziwne gdyż od małego piszę pamiętnik z każdego dnia,mama mi tak mówiła. Wybiła godzina 14,razem z mamą i siostrą zasiadaliśmy do stołu,nagle zadzwonił telefon,zobaczyłam kto to,była to Mia,od razu moja siostra powiedziała "Nawet do obiadu nie zasiądziesz bez telefonu?". Nie chciałam się kłócić więc nie odpowiadałam napisałam jej szybko sms-a "Zadzwonie potem na skype,jem obiad,mam dla ciebie propozycję co do ferii". Odłożyłam telefon,ale i tak nie dało się spokojnie zjeść obiadu gdyż wszedł temat o tytoniu i spożywaniu alkoholu. Moja mama powiedziała że zaczynam wchodzić w złe towarzystwo. Odpowiedziałam jej "Co może chodzi ci o Mie ?! Znam ją 11 lat! ". Mama przemilczała chwilę i powiedziała "Nie,nie chodzi mi o Mię,chodzi mi o Helen i Jenne". Zastanawiałam się nad tym po obiedzie,moja mama miała w pewnym sensie rację,namawiały mnie do tego co złe i najgorszę a jak przyszło co do czego,wina leciała na mnie. Jak ja mogę być taka głupia,koniec z tym.. Nie będe zadawać się z nimi,nie że jestem jakimś grzecznym dzieckiem,ale dużo już przypałów przez nie. Przypomniałam sobie że muszę wejść na skype,zaplanowałyśmy ferię u mnie na wiosce. Dostałam sms-a "Jutro masz mi oddać pieniądze". Jakie pieniądze ?! 

Wieczna przyjaźńWhere stories live. Discover now