1. "ŚWIATŁO W TUNELU"

420 27 13
                                    


Somebody take the pain away
It's like an ulcer bleeding in my brain
So send me to the pharmacy
So I can lose my memory

(Green Day - Restless Heart Syndrome)


Koszmary były rzeczą, która w życiu Johnny'ego Deppa nie stanowiła niczego nowego i niespodziewanego. Towarzyszyły mu one jeszcze za czasów dziecięcej nieświadomości, kiedy kładąc się do zimnego łóżka, słyszał donośne kłótnie rodziców, wskutek czego przed oczami stawały mu najgorsze obrazy, po brzegi przepełnione krwią i bezgłośnym cierpieniem, odczytywanym z wyrazów twarzy ofiar.

Nigdy właściwie nie wiedział, dlaczego jego głowa była tak bardzo przepełniona wizjami okrucieństwa, jednak od małego był pewny, że nigdy umyślnie nie wyrządzi krzywdy drugiej osobie, jak robił to przez lata jego ojciec. Nawet teraz, kiedy zamykał oczy, widział pod powiekami zapłakaną twarz matki i słyszał drżący głos, którym już po raz setny powtarzała mu, że „wszystko będzie dobrze". A potem następnego dnia wpadała w ramiona męża, Johna, po którym Johnny otrzymał swoje imię, aby oddać w niepamięć wszystkie zdarzenia, jakie miały miejsce zeszłej nocy.

I tak trwało to aż do roku tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego ósmego, kiedy państwo Depp postanowili się rozwieźć, a ich syn, pogrążony w tym czasie w alkoholu, papierosach i samookaleczeniu się, zaczął widywać we san wisielca własnej matki, która po rozstaniu popadła w załamanie psychiczne, z jakiego on sam próbował ją wyciągnąć.

To, że na początku swojej kariery aktorskiej idealnie wpasowywał się w stereotypy cukierkowatego nastolatka, nie oznaczało, że jego głowa produkowała do poduszki jedynie słodkie, przepełnione happy endami historie. I chociaż ciężko pracował, by wyprzeć koszmary skutecznie ze swojej głowy, czasami znowu śniły mu się sytuacje, w których tracił wszystko, na co do tej pory zapracował – razem z rodziną, która tak bardzo go wspierała oraz znajomymi z branży, w jakich znalazł zarówno oparcie oraz bratnie dusze.

I chociaż z wiekiem ilość koszmarów stopniowo się redukowała, od teraz wiedział, że wkrótce dołączy do nich kolejny – wypełniony samochodowymi światłami, ciemną, nieoświetloną ulicą i kobiecym krzykiem, przeszywającym boleśnie jego głowę.

Pomimo późnej godziny, Johnny wciąż siedział na korytarzu skromnego szpitala, wybudowanego obok wioski Knotty Paine. Zarówno stres i strach paraliżowały go tak skutecznie, że całkowicie stracił umiejętność jasnego myślenia. Siedział lekko pochylony, opierając się łokciami o kolana. Mięśnie ud dziwnie mu dygotały, dając tym upust stresowi, wypełniającemu mężczyznę od palców po sam czubek głowy.

Korytarz był prawie pusty, co zważając na godzinę, nie było niczym zadziwiającym. Znajdowały się tam zaledwie dwie osoby: on i młoda dziewczyna, która co jakiś czas wypełniała głuchą ciszę szlochaniem. Czasami posyłała w jego stronę krótkie spojrzenia, przepełnione poczuciem winy i wyrazami zaskoczenia. Podejrzewał, że go rozpoznała. Wprawdzie już dawno minęły czasy, kiedy był aktorem uwielbianym przez młode nastolatki, ale biorąc pod uwagę, że premiera najnowszej części Piratów z Karaibów zbliżała się coraz większymi krokami, on również pojawiał się w telewizji coraz częściej. Oprócz dwóch pielęgniarek, które na jego widok wyjąkały zaskoczone „Jo-Jo-Johnny De-p-p", był tu człowiekiem zupełnie nieznanym. Lekarze, jacy odbierali potrąconą przez niego kobietę, potraktowali go jak każdego człowieka i ze zmieszaniem stresu oraz obojętności z powodu rannej kobiety, kazali mu poczekać przed salą.

Było to miejsce dosyć obskurne w porównaniu do tych, jakie on przywykł już oglądać. W razie choroby to lekarz przyjeżdżał do niego, a jeśli już był zmuszony odwiedzić kogoś z rodziny lub przyjaciół, placówki były wyposażone w największej jakości sprzęty, a otoczenie wskazywało na nowoczesność i ekskluzywność budynku. Jednak to miejsce znacznie odbiegało od jego wizji szpitali.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 02, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

turn off the lights. /Johnny Depp fanfiction/Where stories live. Discover now