8

914 49 3
                                        

Obudziłam się dosyć wcześnie, bo o ósmej rano. Przez okno można było dostrzec obecność słońca.
Wygramoliłam się z łóżka i ubrałam szlafrok, oraz kapcie.
Pościeliłam łóżko i odsłoniłam żaluzje. Po wykonanej porannej rutynie zdecydowałam się zejść na dół. Naprawdę zdziwiło mnie to, że nie było słychać radia, które gra od wczesnego rana, ani stukania naczyń. Zeszłam na dół, i odrazu moje "obawy" zostały wyjaśnione, mama jadła śniadanie, a Oskar? Oskar pewnie jeszcze spał.
- Dzień Dobry mamo - powiedziałam z lekkim uśmiechem
- Dzień Dobry słonko- spojrzała na mnie poważnie, ale zaraz złagodniała- Dzisiaj cały dzień i całą noc mnie nie będzie, ponieważ jadę na kolację, i spotkanie służbowe - oznajmiła- zostaniesz z Oskarem, pamiętaj, że w tym czasie kiedy mnie nie ma, to On pełni moją funkcję- powiedziała sucho - w porządku?
- Tak, oczywiście mamo- skinęłam
- Dobrze, wyjeżdżam za 30 minut. Obiad jest zrobiony- powiedziała równocześnie wstając i zasuwając krzesło

9:00

Po śniadaniu udałam się do swojego pokoju. Ubrałam się i związałam włosy w kucyk. Postanowiłam zostać w pokoju, bo co innego miałam robić?
Wzięłam telefon do ręki i sprawdziłam moje Social media. Zauważyłam powiadomienie na instagramie.

Dawid Kwiatkowski Cię obserwuje

Czy to jakiś żart?

No nie powiem, zaskoczyło mnie to. Nie udzielałam się na jego instagramie, czasem tylko polubiłam jakieś zdjęcie, ale to bardzo rzadko, a On sam z siebie mnie zaobserwowal? Skąd wiedział jak się nazywam?
No tak, rozmawiałam z nim, ale..

Z rozmysleń wyrwał mnie dźwięk sms.

Nieznany:

Jak tam księżniczko?

Moje serce zabiło mocniej. KSIĘŻNICZKO, możecie pomyśleć, że jestem głupia, ale żaden chłopak mnie tak nie nazwał

W porządku, a u Ciebie Dawid?

Dobra, nie wiem czy naprawdę to ten właśnie Dawid Kwiatkowski, ale warto zapytać nie?

Nieznany:
Mądra dziewczynka ;)

Piszę z Dawidem Kwiatkowskim.

- Natalia!- krzyknął z pokoju Oskar
- Co- odpowiedzialam gorzko

Wszedł do mojego pokoju, jak do obory, bez pukania, bez pozwolenia.

-Słuchaj, z okazji, że nie ma mamy - uśmiechnął się szeroko- robię małą domówkę, jeśli chcesz możesz iść do jakiejś koleżanki, albo zaprosić kogoś- powiedział z pewnością siebie

- Nie poznałam tu nikogo jeszcze- odparlam

Czemu sama siebie okłamuje?

- Może dzisiaj poznasz siostra - zasmiał się lekko

- Może- odpowiedziałam

-------

Była 19, a niektóre osoby zaczęły się już pojawiać w naszym domu. Nikogo narazie nie znałam oprócz Oskara. Było jak narazie 3 chłopaków i 3 dziewczyny, które nie wyglądały dobrze.
Gdy dzwonek do drzwi rozbrzmial w domu, postanowiłam otworzyć.
Otworzyłam drzwi i Go zobaczyłam. Stał dokładnie przede mną.

- Zrób zdjęcie, będzie na dłużej- powiedział puszczając mi oczko i uśmiechając się łobuzersko

Przewróciłam oczami.

- Wpuscisz mnie, czy mam tak stać? - zasmiał się
- ym, ta-ak jasne- zarumieniłam się lekko

Co On z Tobą robi, ogarnij się laska

Zasmiał się i wszedł do środka.

Zapowiada się niezła domowka..

--------
Hej skarby!
Witam Was w pierwszy dzień Świąt, i życzę Wam aby te Święta były dla Was pełne radości.
Myślę nad maratonem. Co sądzicie?
Co myślicie o tym rozdziale?
Jesteś? Daj⭐ i 💬
To motywuje 💞
Pozdrawiam
Wasza Carter xxx



Honey, It's just a fun Where stories live. Discover now