4. Zboczeniec !

289 13 17
                                    

*Seliel*
'Godz. 23.30'

Teraz jest odpowiedni moment aby uciec . Szturchnełam Cole'a .
-Co ? -Zapytał ziewając .
-Uciekamy . -Powiedziałam szeptem . Włożyłam jeden palec do dziurki (nie takiej zboczuszki -dop.autorki) na klucz w kuli Cole'a i go roztopiłam .
-Dzięki . -Powiedział po czym mnie pocałował . Oczywiście oddałam pocałunek .
-Wchłoń w kłudke abyś uciekł , ja za moment zrobie to samo . -Powiedziałam . Cole zrobił to oco go prosiłam. Kiedy wyszedł z kłudki , sama w nią wchłonełam , po czym wyszłam .
-Chodź . -Szepnełam , aby nie obudzić piratów . Zaczeliśmy iść w strone dziobu . Weszliśmy na sam koniec dziobu i zezkoczyliśmy . Wyczarowałam swojego smoka i wziełam na niego Cole'a .
-Nareście wolny . -Powiedział unosząc ręce . Zaczełam chichotać -No co ? To jest aż tak śmieszne ? -Zaczełam na te słowa jeszcze bardzej się śmiać .
-Tak , to jest bardzo śmieszne . -Śmiałam. Się dalej .
-Jak by tu ci zamknąć usta ? -Zapytał z chytrym uśmiechem . Jeśli myśli , że mnie pocałuje to się grubo myli . Nie ma buziaczków , kiedy lecimy na smoku .
-Cole nawet nie pru... -Nie dokończyłam bo Cole mnie pocałował . Nie mogłam się powstrzymać i oddałam pocałunek . Wtedy smok szmaragdu zniknoł , a my zaczeliśmy spadać .
-Patrz co narobiłeś ! -Krzyczałam w niebogłosy . Pod nami stworzył się smok ziemi . -Masz szczęście . -Pocałowałam go w policzek .
-Wolałbym dostać buzi w usta , ale policzek też może być . -Powiedział z zadziornym uśmiechem . -Lub gdzie indziej . -Poruszał znacząco brwiami a na jego usta wkradł się zboczony uśmiech .
-Zboczeniec . -Powiedziałam szeptem .
-Ale ty wiesz , że ja to słysze , no nie ? -Powiedział . Pocałowałam go w usta , ale żeby smok nie zniknoł , trwał on zaledwie 5 sekund .-Co tak krutko ? -Zapytał ze smutkiem .
-Aby smok nie zniknoł zboczeńcu ! -Znów zaczełam się śmiać .
-Weź przestań się śmiać ! Chyba , że chcesz coś porobić ? -Na jego słowa przestałam się śmiać .
-Zboczeńcu ! Na smoku chcesz TO robić ?! -Wrzeszczałam .
-Z tobą , zawsze i wszędzie . -Pogłaskał mnie po włosach .

'20 min. później'

Dolecieliśmy do posiadłości Frica Doneghana .
-Co my tu robimy ? -Zapytałam , przypominając sobie co ty się stało .
-Jesteśmy tu , żeby sprawdzić czy nie ma ty pozostałych . -Powiedział uśmiechając się .
-Wiesz co ? Ja lepiej tu zostane . -Powiedziałam .
-Napewno ? -Zapytał.
-Tak , na pewno . -Powiedziałam , po czym pocałowałam go w usta .

*Cole*

Zostawiłem Seliel samą . Ciekawi mnie , czemu nie chce wejść do domu . Przeniknołem przez ściane i ujżałem całą 4 .
-Stęskniliście się za mną ? -Zapytałem , śmiejąc się . Wszyscy jak na zawołanie spojżeli na mnie .
-Cole ! -Krzyknoł Loyd . -Jak tu dotarłeś ? -Zapytał zdziwiony .
-Na smoku . A na czym innym ? -Powiedziałem .
-Jak ci się udało z tamdąd wydostać ? -Zapytał Jay .
-Za pomocą Seliel . -Powiedziałem i lekko się zarumieniłem .
-Nie mów , że ty zakochałeś się w niej ! -Wrzasneła Nya .
-Kocham ją ! Co nie mam prawa dego mówić ?! -Zapytałem zły .
-Cole , ona nie jest dla ciebie ! -Krzyczał Zane .

*Seliel*

-Cole , ona nie jest dla ciebie ! -Krzyknoł Zane . Muszę przyznać , że to mnie zabolało . Ja go naprawdę kocham ! Gdyby było inaczej to nie dawałabym się mu całować . Po moim policzku spływały po kolei łzy .
-Ona się zmieniła ! Gdyby nie ona , na pewno by mnie teraz tu nie było ! -Bronił mnie Cole .
-Ale gdyby nie ona , to byś wogóle tam nie był ! -Krzyknoł Loyd .
Przenisłam się do budynku .
-Noi proszę , o wilku mowa ! -Wrzasnoł Jay .
-Cole , oni mają racje , gdyby nie ja , to byś nigdy nie był uwięziony . -Zaczełam szlochać .
-Seliel , to co było się nie odstanie ! Ważne jest to , że jesteś po naszej stronie ! -Krzyczał Cole .
-Ona po naszej stronie ? Cole chyba sobie żartujesz ! -Krzyczy Jay .
-Nie żartuje ! Seliel się zmieniła na leprze ! I zaprowadzi nas , na wyspe Tygrysiej Wdowy ! -Krzyczał zły Cole .
-Tylko jest mały problem . Wyspa jest za daleko , aby dolecieć tam na smokach . Musimy mieć statek . I Jay radzę ci teraz powiedzieć tajemnice . -Powiedziałam spokojnie .
-Jaką tajemnice ? -Zapytała Nya . -Jay nie ma przed nami żadnych tajemnic ! -Wrzeszczała .
-Tak naprawdę , to zostało mi jedno życzenie u Nadakhan'a . -Powiedział Jay  spuszczając głowę .
-Że co ! -Krzyknoł Loyd . -Dobra to jak ktoś spodka Nadakhan'a to od razu mówi jasne ? -Zapytał .
-Jasne ! -Krzykneliśmy razem .
-Seliel a może gdzieś wyjdziemy ? -Zapytał Cole .
-Jasne ! -Krzyknełam .

'10 min. później'

Byliśmy nad jeziorkiem . W nocy wygląda tak pięknie .
-Seliel mam do ciebie ważne pytanie . -Powiedział Cole .
-O co chodzi ? -Zapytałam . Cole klęknoł przedemną .
-Czy zostaniesz moją dziewczyną ? -Zapytał wyciągaj za pleców bukiet kwiatów .
-Oczywiście , że tak Cole'uś . -Dał mi kwiaty , po czym pocałował  mnie .

Witam , witam i o zdrowie pytam . Bajo majo !

Seliel i załoga Nadakhana |Ninjago| (Zawieszone)Where stories live. Discover now