I

1.8K 85 19
                                    

-Marinette wstawaj.

Obudziła mnie moja mała kwami.

-Jeszcze chwilka Tikki.

Powiedziałam zaspanym głosem.
Przewracając się w tym samym czasie na prawy bok.

-Nie rób sobie żartów,masz tylko 6 minut.

Natychmiast się rozbudziłam.

Wpadłam do łazienki,ogarnęłam się wzięłam torbę,pożegnałam rodziców i wybiegłam prosto do szkoły.

Byłam już spóźniona 20 minut!Co ja powiem nauczycielce?!

Gdy weszłam do klasy dostałam niezły ochrzan.

-Marinette jesteś spóźniona.

Powiedziała oburzona nauczycielka.

-Tak wiem przepraszam.

Usiadłam obok Alyi.

Nie ważne,że mieszkam obok szkoły,Marinette i tak zawsze musi się spóźnić.

Zadyszana.przepocona usiadłam.

Alya patrzyła na mnie zasłaniajc buzie żeby nie wybuchnąć śmiechem.

-Bardzo śmieszne.

Powiedziałam.

Na szczęście nie byłam jedyna,nie tylko ja się spóźniłam.

-Przepraszam za spóźnienie!

Powiedział wchodzący blondyn do klasy.

-Adrien...

Zrobiłam maślane oczy jak go zobaczyłam.

Jak tylko zdążył usiąść w ławce,Chloé zaklaskała w dłonie.Pewnie już wpadła na jakiś perfidny plan jak go zdobyć.

-Proszę pani!

-Tak Chloé?

-Czy mogłabym usiąść z Adrienem?Nie mam tabletu a Sabrina i Nino są dzisiaj nie obecni.

Blondynka zrobiła słodkie oczka.

-No dobrze Chloé,usiądź.

Zrobiłam się cała czerwona z zazdrości.

-Spokojnie przecież to tylko na dzisiaj.

Powiedziała spokojnym głosem Alya.

Natychmiast ochłonęłam.Spokojnie Marinette to przecież tylko na jedne dzień,tylko jeden dzień...

DRINK

Zadzwonił dzwonek.Co oznaczało koniec lekcji.

Spakowałam tablet do torby i założyłam torbę na plecy.

Wychodząca  z klasy przewróciłam  się o próg drzwi,już miałam gruchnąć o ziemie kiedy ktoś mnie złapał.

-Nic ci nie jest?

Zapytał mój wybawca.

Powoli otrząsnęłam się.

Inna Historia MIRACULUMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz