ROZDZIAŁ VII

21 6 1
                                    

Szłam powoli przez wązki korytarz... Znałam ten korytarz... Szkolny... Te szafki... Te lampy... Nawet ta podłoga... Wszystko było takie samo... Ale każda z tych szafek była otwarta... A w środku lustro...
Przystanełam. Podeszłam do jednej z szafek i spojrzałam na siebie... Rozpuszczone włosy... Kremowa błękitna sukienka... I koturny. To było takie nienaturalne... Takie nie moje...
Nagle... Zamknęła się pierwsza szafka, potem druga a za nimi kolejne... Przy tym ten przeszywający krzyk... Dziewczyny... Tak nienaturalnie znajomy... Zaczęłam biec w stronę drzwi na halę. Wszystko było takie straszne, ciemne, czułam się taka samotna.
Lecz gdy wbiegłam na salę, było tam tyle twarzy. Wszystkie tak mi znajome... Nagle podszedł do mnie David. Zaprosił mnie do tańca. Tańczyliśmy. Wszyscy stali naokoło nas i przyglądali się nam. Nagle David wziął mnie na ręce i porzucił w górę. Sufit był cztery razy wyżej. Skąd wiem? Bo dotknęłam dłonią tego sufitu. Odpadałam powoli. Jak w jakimś filmie.
Czułam się jak płatek jakiegoś kwiatu, powoli opadający na delikatne, miękkie i pachnące trawą podłoże. Zbliżałam się coraz bardziej ku ziemi. Zamknęłam oczy ze strachu. Zagryzłam wargę z obawu przed bólem. Lecz upadłam, na coś dziwnego. Miejscami było to miękkie, a miejscami twarde. Otworzyłam oczy. To co zobaczyłam było przerażające były to martwe ciała wszystkich moich przyjaciół. A wokół było dużo krwi. Bałam się... Nagle coś zakryło ręką moje usta... I... Wbiło mi nóż w brzuch...
Obudziłam się niemal od razu. Byłam w łóżku. Zza drzwi usłyszałam hałas, ale ze strachu nie mogłam się ruszyć... Zobaczyłam jak koścista ręka chwyta drzwi... I nagle słyszę budzik...
- Nie ja już tak nie mogę!
Krzyknęłam po czym wstałam Otworzyłam szafkę, a potem przekroczyłam kluczyk. Otworzyła się mała szafeczka. Wyjęłam z niej żyletkę. Otworzyłam. I przyłożyłam ją do żyły w ręce... Zaczęłam płakać. I nagle...

Sory że tak późno, ale inaczej się nie dało.
Mam ostatnio dużo na głowie... Staram się publikować regularnie, ale to nie takie proste. Jak myślicie co się stanie? Wszystkiego można się spodziewać... Tylkow wiecie... Jest taki mały problemik... Muszą być gwiazdki, a więc gwiazdkujcie, komentujcie, no nie zaszkodzi też kliknąć [FOLLOW]!

                                          DZIĘKUJU :)
         £££

Gdzie Diabeł Mówi Dobranoc... Where stories live. Discover now