still falling for you

222 17 3
                                    

A/N : To chyba najdłuższa (lub przynajmniej jedna z nich) praca jaką przyszło mi do tej pory publikować na Wattpadzie. Jeżeli ktoś z Was przeczyta to do samego końca, to będę Was podziwiać aż do dnia mojej śmierci. x

Obiecałam sobie, że nie powrócę już do tego miejsca, że moja noga po raz kolejny już nigdy tam nie postanie. Wiele potrafi zmienić się w przeciągu dwóch lat.

Chłód powietrza przeszywał moje ciało. Patrzyłam jak przede mną tańczą chmurki białej pary powstałe za każdym razem kiedy wypuszczałam powietrze  przez spękane od zimna usta. W związku z tym, że był już to środek jesieni niebo szybciej stawało się ciemne, a temperatura gwałtownie spadała każdego dnia. 

Popatrzyłam na oświetlony budynek przede mną i czując, że nie mam innego wyjścia, zbliżyłam się do drzwi. Przestało mi zależeć i było mi kompletnie obojętne gdzie pójdę, pragnęłam tylko małej ilości ciepła. Z sekundy na sekundę czułam, że powoli tracę czucie w moich wystawionych na mróz palcach. Nie przyszło mi na myśl zabranie jakichkolwiek rękawiczek z domu, przecież to dopiero jesień, nie może być tak źle, wytrzymam! Możliwe, że jeszcze nie przywykłam do mieszkania w odmiennym miejscu, którego klimat w pewnym stopniu się różnił. Zastanawiałam się, ile jeszcze dni zajmie mi zaznajamianie się z czymś, co kiedyś było dla mnie codziennością. 

Nie mogłam ukryć tego, że po części tęskniłam za tym miejscem i za wszystkim co się z nim wiązało. Wszystkie wspomnienia pragnęłam usunąć z mojej pamięci, nawet te które dotyczyły przyjemnych i niedrastycznych zdarzeń. To jednak nie mogło się stać, dlatego jedynym wyjściem dla mnie było odsunięcie ich w ciemny zakątek moich myśli i udawanie, że to co wydarzyło się dwa lata temu nigdy nie miało miejsca. 

Chwyciłam klamkę w zamarzniętą dłoń i resztką sił otworzyłam drzwi pubu. Zadygotałam kiedy znalazłam się w środku budynku z powodu nagłej zmiany temperatury powietrza. Rozejrzałam się zanim podeszłam bliżej. To miejsce miało dla mnie dość spore znaczenie, od przekroczenia progu poczułam jak wypełnia mnie nostalgia. Zbyt wiele nie zmieniło się od mojej ostatniej wizyty, z pierwszym krokiem tam postawionym poczułam taką samą atmosferę, wszystko wydawało mi się znajome i bliskie. Nie chciałam pozwolić na to, aby moje myśli przepełniły się uderzającymi mnie wspomnieniami, dlatego szybko podeszłam do baru i usiadłam. Położyłam małą czarną torebkę, którą zabrałam ze sobą na blacie po mojej prawej stronie. Zamówiłam drinka i cierpliwie czekałam obserwując co dzieje się dookoła mnie. Zważywszy na to, że był to piątkowy wieczór panowało tam spore zamieszanie. Ludzie różnych kategorii wiekowych tańczyli na parkiecie czy siedzieli wraz ze swoimi bliskim przy stołach z zadowoleniem korzystając z wolnego wieczoru. Nie znałam tam nikogo i raczej nie miałam zamiaru nawiązywać jakichkolwiek znajomości. Jedyne co miałam w planach to spędzenie czasu w oderwaniu od rzeczywistości. 

Kiedy wróciłam do domu kilka dni wcześniej byłam w tak złym stanie, że nawet moi rodzice mieli trudność z rozpoznaniem mnie. Nie zmieniłam się zbyt bardzo od mojego ostatniego pobytu tutaj, ale wszystko co wiązało się z wcześniejszymi wydarzeniami dosyć mocno odbiło się na moim wyglądzie i zachowaniu. Obydwoje zgodnie stwierdzili, że straciłam w tym czasie coś, co było we mnie niezwykle wyjątkowe i co zawsze było ze mną kojarzone. Wyczuli brak energii i pozytywnego nastawienia, które jak się wszystkim zawsze wydawało, nigdy mnie nie opuszczało. Nie myślałam, że zostanę tak dobrze przyjęta w rodzinnym domu. Po raz kolejny zrozumiałam, że rodzice zawsze będą służyć mi wsparciem i miłością, nawet gdy przydarzy się coś gorszego. 

Powrót do domu nie był dla mnie łatwą decyzją. Sądziłam, że zostawiłam to miejsce już daleko za sobą, że już nigdy tu nie powrócę. To zadziwiające, w jakich sytuacjach potrafi postawić nas życie. Czułam, że nie miałam innego wyboru i pomimo bólu związanego z tym miejscem uznałam, że przezwyciężę go, ponieważ jest on lepszy od życia na ulicy. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 10, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

dan smith one shotsWhere stories live. Discover now