Prolog

367 25 1
                                    

Podróż ciągnęła się przez kilka godzin. Wiatr, który wdzierał się przez otwarte okno samochodu, podrzucal moje włosy na prawo i lewo. Był środek lata. No, prawie -8 sierpień. A po wakacjach szkoła. Ech. Nie pierwszy raz zmieniam szkołę ze względu na pracę rodziców. Nie winię ich za to. Ledwo wiązali koniec z końcem. Wielokrotnie chciałam pójść do pracy. Zacząć im pomagać, ale oni uparli się, że moim obowiązkiem jest nauka. Wielokrotnie też okłamywali mnie z pieniędzmi. Wiedziałam, że mają długi. Nic nie powiedzieli. Nie prosiłam ich nigdy o pieniądze. Sama starałam się je dorobić. Wyprowadzić psa sąsiadki, zrobić jej zakupy, zajamować się jej dzieckiem. Część zarobionych pieniędzy wrzuciłam do skarbonki, część podrzucalam rodzicom do portfela, za resztę kupowałam sobie ciuchy i kosmetyki. Nie było tego wiele, ale mi tyle wystarczało. Wjeżdżając do Gotham zauważyłam wiele plakatów, ogłoszeń o Jokerze. Joker - największy zbrodniarz w Gotham, był poszukiwany. Bardzo ciekawiła mnie jego osoba. Wiele razy zastanawiałam się nad tym co skłania ludzi, do przechodzenia na zła stronę? Co muszą czuć?
Moim marzeniem było zostać psychiatrą. Liczę na to, że Gotham pozwoli spełnić mi to marzenie.
Nazywam się Julia Card.

Hej Gwiazdki!
Wjezdzam do Was z czymś nowym. Ogromna faza na Jokera u Azy za 3...2...1... o taaak już od jakiegoś czasu zbierałam się na napisanie czegoś o nim. Mam mnóstwo pomysłów. Co Wy na to?

Joker i JaWhere stories live. Discover now