XXVI

1.4K 59 1
                                    

Postanowiliśmy z Cameronem obejrzeć film bo i tak wciąż padało i na nic innego nie mieliśmy ochoty. Zrobiłam popcorn, a Cam poszukał jakiegoś filmu.

***

-To pa.

-Do jutra.

Zamknęłam za nim drzwi i ruszyłam wziąść prysznic. Przebrałam się i wróciłam do pokoju. Złapałam za telefon i położyłam się na łóżku. Dostałam wiadomość.

Od Justin 💕

Wyśpij się kochanie i nie przejmuj Mikiem.. Kocham Cię! xx

Do Justin 💕

Nie przejmuje, ale ty też się nie martw. Kocham Cię też, dobranoc! xx

Odłożyłam telefon na szafkę i zasnęłam.

Rano wstałam około 10 i posprzątałam dom. Umówiłam się z Cameronem że będę u niego o 18, bo ma urodziny i robi imprezę więc pomogę mu wszystko przygotować.

Dochodziła godzina 18 a ja kończyłam się zbierać. Złapałam jeszcze prezent, który kupiłam jakiś czas temu i ruszyłam do wyjścia, gdy zobaczyłam że taksówka już czeka.

Dziś postanowiłam zaszaleć. Jak trochę więcej wypiję to nic się nie stanie, zazwyczaj tego nie robię ale dziś mam na to ochotę.

Podjechałam pod dom Cama i zadzwoniłam na dzwonek.

-Wszystkiego najlepszego! -wręczyłam mu prezent.

-Jesteś wreszcie! Dziękuję Ari, ale wiesz że nie musiałaś niczego kupować!

-Oj tam, to drobiazg.

Weszłam w głąb olbrzymiego domu. W oczy rzuciło mi się że te rzeczy które można łatwo stłuc, takie jak wazony itp były pozbierane.

-Więc ile osób zamierza przyjść?

-Tak właściwie to zaprosiłem połowę szkoły i teraz się trochę obawiam o dom.

-Spokojnie wszystko ogarniemy.

-Trzymam Cię za słowo.

Gdy już wszystko było gotowe zaczęli zbierać się ludzie. O 20 było już sporo osób a i tak nadal się schodzili.

Przecisnęłam się przez tłum i dotarłam do kuchni. Zrobiłam sobie drinka i wypiłam go szybko, nie lubię smaku alkoholu. Potem zrobiłam drugiego i trzeciego, po chwili byłam już wstawiona. Nie widziałam jeszcze nigdzie Holly więc postanowiłam wyciągnąć telefon i do niej zadzwonić. Po kilku sygnałach w końcu ktoś się odezwał.

-Hej ja już w drodze.

-Ahm, to dobrze bo nie mam z kim pić, solenizant gdzieś zniknął.

-Będę za 5 minut.

-Czekam w salonie.

-Ok.

Rozłączyłam się i ruszyłam w stronę salonu. Usiadłam na kanapie pomiędzy jakąś para a ledwo przytomna dziewczyną. Gdy rozległ się ledwo słyszalny dzwonek do drzwi ruszyłam w ich stronę. Muzyka była głośna więc nie spodziewałam się aby Cameron coś usłyszał ale zdziwiłam się gdy zobaczyłam go przy drzwiach.

-Holly! Jest i Cameron, No to teraz możemy iść się napić. -Holl złożyła jeszcze życzenia chłopakowi i ruszyliśmy w stronę beczki z piwem.

-No więc twoje zdrowie! -stuknęliśmy się plastikowymi, czerwonymi kubeczkami wypełnionymi do pełna piwem, po czym je wypiliśmy. Zadzwonił dzwonek do drzwi i Cam ruszył aby przywitać nowych, kolejnych gości.

NAGŁA ZMIANA || Justin Bieber & Ariana Grande Where stories live. Discover now