Mirabelle
Zastanawiłam się co zrobić z wiadomościami od Louise. Z wiadomościami na temat Matthew. Czy był zdolny do zdrady? Postanowiłam to sprawdzić. Przeszukałam wszystkie szuflady z dokumentami. Wszystkie meble, gdzie mogłam znaleźć jakikolwiek dowód. Te poszukiwania nie przyniosły mi jednak żadnego rezultatu. Wiem, że to niemądre, ale uważałam, iż Louisa mówi prawdę w jakiś sposób.
- Liam - zaczęłam wchodząc do komnat szefa królewskiej straży.
- Wasza wysokość - ukłonił się lekko.
- Masz tak do mnie mówić tylko przy moim mężu. Doskonale wiemy jak bardzo jest zazdrosny.
- W takim razie w czym ci mogę pomóc?
- Potrzebuję, abyś przygotował moją siostrę do wyjazdu.
- Te dziewczynę, która porwała Księcia?
To twoja siostra?- Tak i proszę nie mów o tym nikomu.
- Sprawdź czy nie ma ze sobą żadnej broni.
- Planujesz ją wypuścić?
- Nie do końca. Po prostu dała mi powody do pewnych wątpliwości. Jednak pierw mam dla ciebie inne zadanie.
- Zaczyna robić się pracowicie.
Uśmiechnął się.
- Tak, ale to tylko dlatego, że ufam tobie. Dowiedz się co Matthew robi, gdy wyjeżdża z zamku. Beze mnie.
- Czy ja dobrze ro...
- Tak, dobrze rozumiesz - urwałam. - Idę teraz do Louisy. Wyjdę od niej za jakieś dziesięć minut, wtedy możesz przyjść do niej.
oznajmiłam, po czym już bez słowa opuściłam komnaty i udałam się celi mojej siostry.
- Myślałem, że już mnie nie odwiedzisz.
- Skądże, lecz przychodzę z pytaniem. Mówiłaś, że masz jakieś dowody odnośnie zdrady mojego męża. Jak je zdobędę?
- Dziś w samo południe spotka się tam z pewną kobietą i dzieckiem
- Dobrze, przyśle zaraz po ciebie straże. Później przyjdziesz do moich komnat, gdzie ubiorą cię moje dwórki, Lady Eleonore oraz Lady Isolde.
- Niecierpliwisz się - zauważyła.
- Obchodzi cię to? Zważając, że planowałaś mnie zabić.
- Ah, ty znowu to samo - westchnęła, a ja wyszłam z celi.
Nie całą godzinę później siedziałam w karecie w towarzystwie młodszej siostry i Liama, którego poprosiłam o pobyt w środku. Wolałam, aby miał oko na moją siostrę. Widziałam jej ironiczny uśmiech, gdy dowódca straży usiadł koło mnie.
Jechaliśmy w milczeniu czasem tylko wymieniałyśmy się spojrzeniami.- To tu. - Oznajmiła, wyglądając przez karetę.
- Woźnica! Zatrzymujemy się! - Krzyknęłam.
Zatrzymaliśmy się w jakimś miasteczku. Był to chyba mały rynek, było na nim mnóstwo ludzi.
- Mówiłam - Stwierdziła Lousia, pokazując mi powóz postawiony po drugiej stronie rynku. Zdziwiłam się, gdy wyszedł z niego Matthew.
- Tatuś! - krzyknął jakiś chłopiec, rzucając się mężowi na szyję. Blondyn ucałował chłopca w czółko, a po chwili koło nich pojawiła się kobieta w moim wieku. Ją też pocałował... w usta!
Nie wierzyłam a to co widzę. Czyli, że siostra mówiła prawdę. Nie kłamała. Nie mogłam się teraz
- Liam - Zaczęłam. - Daj, proszę złoto Louis'ie.
ESTÁS LEYENDO
Reine d'Angleterre [Reine of England]
Ficción históricaKrólowa Anglii - od kilku lat czekałam na dzień aż będę tak tytułowana. W końcu jednak się doczekłam i od tej pory znano mnie jako Królową Mirabelle, a nie jako Księżną Walii. Pamiętam, gdy jako młoda Fille de France z utęsknieniem oczekiwałam na pr...