1.List z Hogwartu

6.1K 256 115
                                    

Obudziły mnie pierwsze promienie słoneczne, spojrzałam na zegarek byla 7.45, mimo mojego lenistwa postanowiłam wyjść z pod ciepłej kołdry. Lecz gdy tylko przypomniałam sobie jaki dzisiaj dzień, na moją twarz wkradł się lekki uśmiech, dziś kończę 11 lat. Z mojej chwilowej zadumy wyrwało mnie natrętne stukanie w szybę, była to śnieżno-biala sowa z przywiązaną do nogi kopertą. Od razu wiedziałam co jest napisane w środku gdyż było to oczywiste że zostałam przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Bez zbędnego entuzjazmu schowałam kopertę do szuflady po czym pstryknęłam palcami i obok mnie pojawił się mały skrzat Zgredek. Kazalam zwołać do mnie moją służącą Vik oraz przynieś mi kawę przed śniadaniem które tradycyjnie jadłam z rodzicami o 9.00. Po chwili do moich komnat weszła Vik aby mnie ubrać oraz umalować i uczesać, wiem że mogę zrobić to dsama ale ojciec twierdzi że tytuł arystokratyczny oraz czysta krew zobowiązują i powinnam żyć jak księżniczka z czym ja jako grzeczne dziecko się zgadzam i w pełni korzystam z tych udogodnień. Po chwili stałam już ogarnięta i gotowa na poranne spotkanie z rodzicami.

Byłam ubrana Tak

Po chwili schodziłam do jadalni gdzie byli już moi rodzice

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po chwili schodziłam do jadalni gdzie byli już moi rodzice

-Wszystkiego najlepszego kochanie, nie mogę w to uwierzyć moja mała córeczka ma już 11 lat -moja mama pierwsza musiała złożyć mi życzenia zaraz po niej przyszla kolej na tatę

Wszystkiego najlepszego diabełku mój mały- tak wiem co sobie myślisz potencjalny czytelniku lecz mój ojciec mimo iż postrach calego magicznego świata dla mnie jest potulny jak baranek- a o to prezent ode mnie i od mamy - otworzylam pudełko a w nim ujrzałam coś o czym bardzo marzyłam, własnego czarnego węża

Wszystkiego najlepszego diabełku mój mały- tak wiem co sobie myślisz potencjalny czytelniku lecz mój ojciec mimo iż postrach calego magicznego świata dla mnie jest potulny jak baranek- a o to prezent ode mnie i od mamy - otworzylam pudełko a w nim...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stwierdziłam że nazwę go blood .
Po chwili zajęłam glos:
- Mamo , tato czy mogę iść sama zrobić zakupy do szkoły?
- Ależ oczywiście kochanie tylko mamy jedem warunek, ktoś z ludzi twojego ojca będzie ci towarzyszył
- Dobrze zgadzam się
- Klaudio mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie, czy narazie aż do ceremonii przydziału mogłabyś nie podawać nikomy swojego nazwiska? Chciałbym żebyś pojawiła się w Hogwarcie z wielkim hukiem tak jak na to zasługujesz.
- Ależ oczywiście tato

================================

Witam na moim pierwszy opowiadaniu. U nie zasada jest prosta czytasz = gwuazdkujesz i komentujesz
Do następnego rozdziału

Klaudia RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz