Jak ty to zrobiłaś?

2.5K 199 32
                                    

Nadszedł dzień szlabanu. Byłam bardzo obrażona na Huncwotów, a Lily mi strasznie współczuła. O 19 mieliśmy stawić się pod Zakazanym Lasem. Gdy była 18:45 poszłam do dormitorium chłopców. Wjechałam im z buta do pokoju, a to co tam zobaczyłam zmusiło mnie do padnięcia na podłogę ze śmiechu. Przede mną James spał bez koszulki przytulając się do Remusa. Obydwaj mieli na głowach włochate czapki i wypisane na klatach „Geje na zawsze" różowym brokatem. Obok nich na podłodze leżał półnagi Black w pozycji trudnej jogi, a Peter siedział w otwartej skrzyni z nogami na głowie. Wszyscy naraz się obudzili słysząc mój śmiech z miną „Co ja wczoraj robiłem?".

James pisnął jak mała dziewczynka, Remuś był czerwony ze wstydu, a Peter dalej spał

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

James pisnął jak mała dziewczynka, Remuś był czerwony ze wstydu, a Peter dalej spał. Syriusz od razu wstał i pobiegł do łazienki. Nadal stałam oniemiała, dopóki ktoś się nie odezwał:
-Halo, ziemia do Nicole! Tutaj twój superzajebistobosko przystojny Syriusz.
- Co wy wczoraj robiliście?
- Chyba trochę przesadziliśmy z Ognistą - wtrącił się Lupin.
- Trochę?! Gościu, najpierw nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać.
- A tak w ogóle, po co do nas przyszłaś? Nie mów, że zaczął cię interesować Łapa! - roześmiał się James.
- Łapa?
- Syriusz.
- Oczywiście że nie! Mamy razem szlaban, pamiętacie?
- Aaaaa...
- Beeeee... Musimy już iść ślimaki.

Już po chwili byliśmy pod lasem. Oto nasze zadanie. Musimy odkryć, kto porwał centaura Fabiana, przyjaciela Hagrida. Weszliśmy do lasu. Bardzo lubiłam spacerować na łonie natury, a w takich lasach jak ten byłam wiele razy. Ale z tym było inaczej. Czułam, że ktoś mnie obserwuje. Po minie moich przyjaciół (czujecie ten sarkazm?) zgadłam, że myślą podobnie. Coraz bardziej zgłębialiśmy się w ciemności, aż zobaczyliśmy...

James

Byliśmy na jakiejś polanie, a przez to co zobaczyłem dostałem gęsiej skórki. Bellatrix Lestrange, Lucjusz Malfoy i Regulus Black, ci obślizgli Ślizgoni torturowali centaura. Centaur był na skraju wytrzymałości, co zauważyli też moi przyjaciele.

- Zostawcie go!!! - krzyknąłem
- Bo co mi zrobisz?! Lepiej wracaj do swojej szlamy, zdrajco!
- Expelliarmus!

Zaczęliśmy z nimi walczyć. Nagle Ślizgoni zaczęli wirować w powietrzu. Odwróciłem się i zobaczyłem Nicole. Jej włosy unosiły się w powietrzu a w oczach widziałem jej złość. Rzuciła nimi w drzewo, a złość zastąpiło zagubienie. Chociaż jej niezbyt znałem, trochę się o nią bałem. Podszedłem do niej. Wokół niej zaczęły się unosić liście i patyki.

- Ej, Nicole uspokój się.
- Nie kontroluje tego! Nie dotykaj mnie!

Wtedy dotknąłem jej ramienia i poleciałem w tył. Poczułem, że uderzam o coś twardego. Straciłem przytomność.

Syriusz
Patrzyłem jak Nicole rzuciła moim najlepszym przyjacielem o drzewo. Coś mi to zaczęło przypominać...
- Jak ty to zrobiłaś?
Nicole leciały łzy z policzków. Poderwała się z miejsca i szybko pobiegła w stronę lasu. Pobiegłem za nią. Czułem, że pieką mnie płuca ale musiałem ją dogonić.
- Nie biegnij za mną!
- Muszę!
- Przestań!! Nie chcę cię zranić!
- Ale...
- Powiedziałam przestań!! - zatrzymała się i odwróciła w moją stronę. I wtedy sobie ją przypomniałem.
- Ty... - powiedziałem i poczułem, że jakaś magiczna siła mną rzuciła w tył. Ostatnie co usłyszałem, był jej płacz i moje imię.



Ale akcja!!! Mama zaczęła mi wygrażać, że jeśli nie pójdę się myć to zabierze mi telefon, ale musiałam to napisać. Czekam na wasze opinie.😉 Do zobaczonka!!!

Ja, HelaSnawa uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego...




Zakochany Huncwot? (ZAWIESZONE)Where stories live. Discover now