1. Dawna przyjaźń

6.4K 303 1.3K
                                    

*Eren POVs*

Nazywam się Eren...Eren Jaeger. Od roku należę do oddziału Zwiadowców, którym przewodzi kapral Ackerman. Dołączyłem do niego rok temu kiedy wyszło na jaw, że jestem tytano-człowiekiem...

-Jaeger! Sprzątaj, a nie marzysz! -zawołał kapral ściągając mnie na ziemię.

-Rozkaz!

-Źle wysprzątałeś 2 piętro...znowu! W tym momencie tam wracasz.

Kapral Levi -pozwolicie, że tak go będę nazywał- jest trochę przewrażliwiony jeżeli chodzi o sprzątanie...,,trochę" to mało powiedziane...on dostaje szału jeżeli coś się ubrudzi!

-Eren!

-Mikasa? Armin? Coś się stało?

-Znalazła to -powiedział Armin.

-To? -zapytałem- jakie ,,to"?

-Wiedziałem, że zapomnisz...

-O co wam chodzi?!

Mikasa wyglądała dziwnie...jak nie ona...

-O nią chodzi. Co to za dziewczyna? -podała mi zdjęcie- znalazłam to w twoich rzeczach.

(Do wszystkich, którzy mają ból tyłka bo aparat...mieli sprzęt do trójwymiarowego manewru, aparat też może być...dop. aut.)

Przypatrzyłem się zdjęciu. Na fotografii miałem może z osiem lat. Skromnie powiem, że kiedyś byłem naprawdę słodki. Obok mnie na zdjęciu była dziewczyna, [kolor włosów (w sensie, że blondynka, brunetka itp xD)] o [kolor oczu] oczach, rok młodsza ode mnie.

-Skąd masz to zdjęcie? -zapytałem cicho- gdzie je znalazłaś?

-Koło twojej torby...

-I dobrze dziękuję, że mi je oddałaś.

-I tyle?! Nic więcej mi nie powiesz?

-Mikasa daj spokój. -powiedział Armin.

-Chociaż powiedz mi kim ona jest i jak ma na imię.

-To jest...znajoma. Poznałem ją zanim zamieszkałaś u nas. Niestety musiała wyjechać.

-Za mury?

-Nie...ale daleko od naszego domu. Później jej nie widziałem...

-A...a jak ma na imię? -zapytała.

-Nazywa się [imię]... [imię] [nazwisko] -powiedziałem.

*Reader POVs*

-Długo jeszcze? -zapytałam Sally.

-[imię]! Wiem, że już chcesz jechać, ale daj mi chwilę.

-Nadal nie mogę uwierzyć, że zostałyśmy wysłane do najlepszego oddziału Zwiadowców!

-Ja też! Podobno tamtejszy kapral jest szałowy!

-O nie moja panno! On nie jest dla ciebie!

-Co? Nie zaklepywałaś go!

-Nie o to chodzi! Masz 15 lat, on ponad 30!

-I co z tego?

-Że tak powiem...za wysokie progi na twe krótkie nogi.

Zaśmiała się.

-Wiek nie ma znaczenia!

-Akurat!

-Och skończ już! Słyszałam, że mają tam bardo fajnych zwiadowców.

-Czy ty wszędzie musisz szukać jakiegoś chłopaka?

Eren x Reader: Nowa EraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz