2

9.6K 677 352
                                    

Chłopak wyciągnął mnie z pojazdu i zaczęliśmy iść w kierunku tamtej uliczki. Starałam się uwolnić, ale jego uścisk był zbyt mocny. Nie wiedziałam co robić! Moja dłoń stała się blada i prawie jej nie czułam.

- Puść mnie!- krzyczałam i powoli opadałam na ziemię. 

- Wstawaj!- powiedział  podnosząc mnie i dalej ciągnął za rękę. 

- Puść mnie, bo będę głośniej krzyczeć! 

Chłopak nie zareagował. Zaczęłam łapać się wszystkiego wokół, dopóki nie zmusiłam go do zatrzymania się. Kiedy już to zrobił, odwrócił się i przerzucił mnie przez ramie. Od razu zaczęłam okładać pięściami jego plecy. W końcu postawił mnie na ziemi i szybko popchnął do ściany.

- Uspokój się, albo pożałujesz!- krzyknął trzymając w górze moje ręce.

Znowu złapał mnie za nadgarstek i jeszcze bardziej ścisnął, kiedy znowu starałam się zatrzymać. Dotarliśmy do uliczki, gdzie zobaczyłam kolejne nowe osoby. Czekali na nas. 

- No, no Sehun... widzę, że coś upolowałeś.- powiedział jeden z nich.

- Co z nią robimy?- zapytał Sehun, popychając mnie do przodu.

Upadłam na ziemie, a kiedy uniosłam wzrok zobaczyłam, że jestem okrążona i wszyscy bacznie mi się przyglądają.

- Ile widziałaś?- zapytał jeden z nich.

- J-ja nic nie widziałam...

- Kłamie- odezwał się typ, który mnie gonił- widziała całe zajście.

- Nie prawda!- powiedziałam, a łzy napłynęły mi do oczu. 

Jeden z nich kucnął  i spojrzał się na mnie. 

- Jesteś pewna, że nic nie widziałaś?- zapytał.

- Nic nie widziałam! Przysięgam!- krzyknęłam i nagle poczułam jego rękę ściskającą moją szyję.

- Kris! Opanuj się!- powiedział jedyny chłopak bez maski.

Podbiegł i odciągnął tego, który mnie dusił, a ja straciłam przytomność. Ocknęłam się przykryta kocem w łóżku. Usiadłam i rozejrzałam się po pustym pokoju. Szybko podbiegłam do okna i starłam się  je otworzyć.
- Dalej...- powiedziałam.
- Nie radzę- usłyszałam znajomy głos.
Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka w masce.
- Gdzie ja jestem?- zapytałam odgarniając włosy z twarzy.
- Dowiesz się w swoim czasie.- powiedział ściągając maskę.

- Więc teraz będziecie mnie tu więzić?

Chłopak nie odpowiedział, tylko podszedł do mnie bliżej.

- Czyli mogę stąd wyjść?- zapytałam ponownie.

- Oczywiście, że nie. Musisz tu siedzieć, dopóki Kyungsoo nie wróci.- powiedział, a mnie przeszły ciarki kiedy był blisko mnie.

Nie pytałam go, kiedy ten cały Kyungsoo wróci. Szybko wykorzystałam sytuacje i popchnęłam go na łóżko, a sama rzuciłam się do, lekko uchylonych, drzwi. Już chwyciłam klamkę i pociągnęłam ją, ale gwałtowny wiatr od razu zamknął mi moją ostatnią drogę ucieczki. Nagle poczułam, jak ktoś odwraca mnie i przyciska do ściany.

- Puszczaj mnie!- krzyczałam, starając się uwolnić.

-PRZESTAŃ SIĘ SZARPAĆ!- krzyknął jeszcze głośniej, łapiąc mnie za nadgarstki.

Zrobiłam tak, jak mi kazał. Był naprawdę blisko i był wściekły.

- Jak ci na imię?- zapytał trzymając moje ręce na tej samej wysokości, co głowa.

- S-Sophie- wyjęknęłam.

- Dobrze... Sophie- powiedział szepcząc mi do ucha- Dla swojego bezpieczeństwa masz mi nie uciekać.- powiedział delikatnie przejeżdżając wargami po mojej szyi- Obiecujesz?

- Tak...- powiedziałam i nagle poczułam jak łapie mnie za nogę. 

Dopiero wtedy zauważyłam, że mam na sobie męską koszulkę i spodenki. Podskoczyłam, kiedy jego druga dłoń złapała mnie za talię, a jego usta znalazły się na mojej szyi.

- C-co ty robisz?- zapytałam, odpychając go rękoma, ale on znów przycisnął mnie do ściany- Sehun!- krzyknęłam i uderzyłam go w brzuch.

Sehun zachowywał się tak, jakby nie wiedział co się stało. Przez dłuższą chwilę siedział na moim łóżku, a ja dalej stałam przy drzwiach.

- Sehun... wszystko w porządku?- zapytałam łapiąc go za ramie. 

Chłopak złapał mnie za nadgarstek i wstał.

- Zapomnij o tym, co tu się wydarzyło.- powiedział i wyszedł.

Zapomnij? A właściwie, to co tu zaszło? Nogi miałam jak z waty, a serce biło tak, jakby miało  zaraz wybuchnąć! Pięknie. Właśnie tak wyobrażałam sobie moje wakacje, razem z bandą zboczeńców! 

You can call me monster|Sehun EXO fanfiction| ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz